W minionym tygodniu uwaga rynków koncentrowała się na planach administracji Trump’a i ich wpływie na amerykańską gospodarkę. W bieżącym tygodniu natomiast najwięcej do powiedzenia będą miały banki centralne. We wtorek poznamy decyzję Banku Japonii odnośnie stóp procentowych wraz z najnowszymi prognozami ekonomicznymi. W środę o koszcie pieniądza będzie decydował Fed – nie będzie to jednak rozszerzone posiedzenie a decyzji będzie towarzyszył jedynie komunikat. Z kolei w czwartek o parametrach polityki pieniężnej zadecyduje Bank Anglii – jako, że nie oczekuje się zmian w poziomie stóp procentowych, to inwestorzy skupią się głównie na najnowszych projekcjach makroekonomicznych i konferencji prasowej Marka Carney’a. Najważniejszą publikację tego tygodnia będzie natomiast raport z amerykańskiego rynku pracy. Poza poziomem zatrudnienia w sektorze pozarolnicznym i stopą bezrobocia w styczniu interesujące będą dane odnośnie dynamiki wzrostu płac, która może mieć teraz kluczowe znaczenie w kwestii tempa kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA.
Poniedziałkowa sesja przynosi schłodzenie nastrojów na rynkach zagranicznych, co może mieć związek z weekendową decyzją Trump’a odnośnie wstrzymania wydawania amerykańskich wiz na najbliższe 90 dni obywatelem siedmiu krajów muzułmańskich. Nowy dekret ma na celu wykorzystania tego czasu na zwiększenia środków bezpieczeństwa w USA w walce z terroryzmem. Ponadto piątkowe dane z USA były mieszane. Co prawda finalny odczyt indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan w styczniu wskazywał na utrzymujące się dobre nastroje amerykańskich konsumentów, jednak PKB za IV kwartał w ujęciu kwartalnym, jak i zamówienia na dobra trwałe w grudniu były nieco słabsze niż oczekiwania rynkowe. Eurodolar powrócił do spadków w dniu dzisiejszym i obecnie handlowany jest poniżej poziomu 1,0700. Opublikowane dane odnośnie indeksu nastrojów w strefie euro w styczniu były generalnie lepsze od prognoz. W porównaniu do poprzedniego okresu obserwowane były wyższe odczyty tego wskaźnika zarówno dla konsumentów i producentów, a także w gospodarce i usługach. O godzinie 14:00 poznamy natomiast inflacje HICP z Niemiec, gdzie oczekiwano jest przyśpieszenie wskaźnika cen konsumentów do 2,0% w skali roku. Należy jednak pamiętać, że Europejski Bank Centralny najprawdopodobniej zmieni retorykę na bardziej jastrzębią dopiero w sytuacji wzrostu presji inflacyjnej w całej strefie euro, a w szczególności gdy zaobserwuje trwały wzrost inflacji bazowej.
Na rynku krajowym zarówno eurozłoty, jak i dolarzłoty utrzymuje się w pobliżu piątkowych minimów. Jutro z Polski zostaną opublikowane wstępne dane dotyczące tempa wzrostu gospodarczego w 2016 roku. Konsensus rynkowy zakłada wzrost PKB rzędu 2,7% w skali roku. W środę poznamy natomiast styczniowy odczyt wskaźnika PMI dla przemysłu, którego ostatni odczyt bardzo pozytywnie zaskoczył. Kluczowe dla złotego w tym tygodniu pozostaną czynniki zagraniczne.
Na wykresie tygodniowym eurodolara pojawiła się świeca w kształcie szpulki, co wskazuje na niezdecydowanie rynku. W skali dziennej notowania wyhamowały wyraźnie wzrosty w zeszłym tygodniu i dzisiaj po raz kolejny oddalają się od oporu w postaci 100-okresowej średniej w skali dziennej, która obecnie przebiega w rejonie 1,0730. Techniczny obraz rynku wskazuję na chęć odreagowania ostatnich wzrostów, co może sprzyjać powrotowi w okolice 1,0640/50, gdzie przebiega również 50-okresowa średnia w skali dziennej.
Na NZDUSD dominuje trend wzrostowy. Wszelkie korekty spadkowe są dość płytkie i swoim zasięgiem nie przekraczają maksymalnej korekty w całym impulsie wzrostowym z poziomu 0,6860. Ostatnie spadki zainicjowane z poziomu 0,7311 nie przekraczają 23,6% zniesienia Fibo całości wspomnianej fali wzrostowej. W skali godzinowej notowania utrzymują się powyżej 100-okresowej średniej EMA, a średnie sa skierowane ku górze, co z technicznego punktu widzenia może sprzyjać powrotowi w okolice ostatnich maksimów lokalnych w rejonie 0,7280. Silne wsparcie wyznacza okrągły poziom 0,7200.