Kurs EUR/USD kończy tydzień w pobliżu 1,35. Na wykresie tygodniowym ukształtowała się świeca doji, która odzwierciedla niepewność panującą wśród inwestorów w ostatnich dniach. Ich uwaga skupiała się głównie na polityce banków centralnych. W środę agencja Bloomberg doniosła, że Europejski Bank Centralny w razie konieczności dalszego luzowania polityki pieniężnej zdecyduje się na obniżkę stopy depozytowej do -0,1 proc. Spekulacje zostały jednak złagodzone przez późniejsze wypowiedzi członków ECB (Mario Draghi, Jörg Asmussen), którzy odnieśli się do z dużą rezerwą do pomysłu wprowadzenia ujemnych stóp procentowych. W tym tygodniu opublikowany został także protokół z posiedzenia FOMC. Członkowie komitetu nie zmienili perspektyw dla amerykańskiej gospodarki. Ich zdaniem w dalszym ciągu należy monitorować kondycję fiskalną, która za kilka miesięcy znów może wywołać chwilowe perturbacje, a wygaszanie programu skupu aktywów będzie uzależnione od danych makro. Niespodzianek nie przyniósł protokół z posiedzenia Banku Anglii z którego wynika, że władze monetarne były jednomyślne w kwestii pozostawienia stóp procentowych na poziomie 0,5 proc. i programu skupu aktywów na poziomie 375 mld funtów. Notowania GBP/USD, które kontynuowały rozpoczęte w ubiegłym tygodniu wzrosty, dotarły ponad 1,62 i tym samym zbliżyły się do tegorocznych szczytów. Niezmienna pozostaje także polityka monetarna Japonii. Perspektywy jej luzowania przyczyniły się jednak do słabości jena. EUR/JPY znalazł się najwyżej od 4 lat (136,40), a USD/JPY zbliżył się do ważnego oporu przy 101,50.
Sprzedaż w USA rośnie
Wyższy od oczekiwań okazał się poziom sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych. Wzrosła ona o 0,4 proc. m/m., podczas gdy rynki, które obawiały się negatywnego wpływu government shutdown, zakładały dynamikę sprzedaży na poziomie 0,1 proc. Z USA poznaliśmy również inflację konsumencką. Zarówno inflacja CPI jak i bazowa w październiku były zgodne z konsensusem (odpowiednio 1,7 i 1 proc. r/r).
Dobre dane z Niemiec
Indeks ZEW wzrósł z 52,8 do 54,6 pkt. Zmiana ta nie była jednak zaskoczeniem dla inwestorów, którzy spodziewali się, że obniżka stóp procentowych w strefie euro przełożyły się na poprawę nastrojów wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych. Huśtawkę nastrojów wywołały natomiast indeksy PMI. Wyraźnie gorsze od oczekiwań odczyty PMI z Francji, dobre z Niemiec i nieco słabszy niż zakładał konsensus Composite PMI dla strefy euro nie dały jednak wyraźnej wskazówki odnośnie gospodarki Eurolandu. Tydzień zwieńczyła publikacja indeksu Ifo który wzrósł do najwyższego od kwietnia 2012 roku poziomu 109,3 pkt.
Produkcja w Polsce zgodna z oczekiwaniami
Dynamika produkcji przemysłowej w Polsce wyniosła w październiku 4,4 proc. r/r – tyle samo co konsensus prognoz i jedynie 0,1 pkt. proc. mniej od naszej prognozy. Oznacza to, że produkcja rośnie wolniej niż we wrześniu – mimo tego odczyt na tym poziomie można uznać za kontynuację dobrej passy sektora przemysłowego, który w drugiej połowie roku przyspieszył. Wzrost produkcji zwiększa prawdopodobieństwo lepszej dynamiki PKB w czwartym kwartale tego roku (spodziewamy się wzrostu ok. 2 proc. r/r) z uwagi na rosnącą kontrybucję wartości dodanej w przemyśle. Ceny producenckie jedenasty miesiąc z rzędu odnotowały spadek i spodziewamy się, że zakończenie deflacji będzie możliwe dopiero w drugiej połowie przyszłego roku, jednak będzie to w głównej mierze skutkiem efektu bazy statystycznej. Pozytywną wiadomością jest również niższy spadek produkcji budowlanej. Nieodsezonowana produkcja spadła o -3,2 proc. r/r wobec oczekiwań na poziomie -4,8 proc. r/r. Hamujące spadki powodują, że realizuje się nasz scenariusz mówiący o powrocie dodatnich dynamik na początku 2014 r. Złoty wciąż pozostaje jednak pod wpływem czynników globalnych. Kurs EUR/PLN odnotował wzrost do 4,20, a USD/PLN po ustanowieniu szczytu przy 3,1280 zniżkuje do 3,10, co oznacza niewielki wzrost w skali całego tygodnia.
Grzegorz Załęski