Poranek na rynku walutowym zdominowały finalne odczyty indeksów PMI dla sektora usług w krajach Europy. Dla strefy euro łączny indeks wyniósł 54,2 pkt., podczas gdy rynek oczekiwał odczytu na poziomie 54,4 pkt. Rozczarował przede wszystkim odczyt z gospodarki Włoch. Władze tego kraju już od kilku tygodni sugerują, iż gospodarka ma się coraz słabiej i o silnym odbiciu wzrostu w 2014 r. można zapomnieć. Odczyty dla Francji i Niemiec nie zaskoczył, jednak francuski cały czas pozostaje blisko 50 pkt. co nie budzi optymizmu odnośnie odbicia wzrostu w tym kraju.
Dużo lepiej prezentowały się dane z Wielkiej Brytanii. Indeks PMI dla usług w tym kraju urósł do 59,1 pkt. z 57,7 pkt. w czerwcu i przy oczekiwaniach na poziomie 58,0 pkt. Dane pozwoliły odbić funtowi, który pod wpływem ostatnich słabszych danych z rynku nieruchomości mocniej tracił. Tak więc kwestia podwyżki stóp na Wyspach w tym roku nie jest jeszcze do końca zamknięta. W kolejnych dniach z Wielkiej Brytanii poznamy jeszcze dane o produkcji przemysłowej i bilans handlu zagranicznego. W czwartek swoje miesięczne posiedzenie mieć będzie także Bank Anglii.
Najważniejszym wydarzeniem w czasie sesji azjatyckiej było zaś posiedzenie Centralnego Banku Australii. RBA oczywiście nie zmienił stóp. Również komunikat nie uległ większej zmianie. Bank podkreślił, iż inflacja jest blisko celu, rynek nieruchomości ma się nieźle oraz że widzi ożywienie na rynku pracy. RBA zwrócił także uwagę na mocnego dolara australijskiego, lecz nie stwierdził nic na temat potencjalnych problemów, jakie może powodować jego wysoki kurs.
Dział Analiz XTB