Dzisiaj ponownie sentyment na rodzimym rynku giełdowym jest znacznie słabszy niż za granicą. Widać to także na notowaniach par złotówkowych, które dziś ponownie rosną. Złotówka osłabia się do wszystkich głównych walut, z wyjątkiem funta szterlinga, który traci na wartości po słabych danych z Wielkiej Brytanii.
USD/PLN
Notowania USD/PLN dziś rano obroniły lokalną, przyspieszoną linię trendu wzrostowego, co zakończyło spadkową korektę na tym rynku. Tym samym w godzinach popołudniowych kurs znalazł się ponownie na poziomie tegorocznych maksimów zanotowanych wczoraj (3,3680). Póki co te opory są bronione przez podaż, ale jej przewaga na rynku jest niewielka – patrząc na skalę cofnięcia (patrz wykres). Pokonanie tych poziomów otworzy drogę do 3,3858 co moim zdaniem jest maksymalnym zasięgiem osłabienia złotego względem dolara amerykańskiego (geneza na drugim wykresie). Za bliskim zakończeniem wzrostów na USD/PLN przemawia wykupienie i negatywne dywergencje na wskaźnikach impetu na danych dziennych, a także bliskość ważnego oporu.
GBP/PLN
Notowania GBP/PLN kontynuują budowanie konsolidacji powyżej wewnątrz-kanałowej linii trendu, obronionej 5 lipca. Konsolidacja ta nadal wygląda na falę czwartą w strukturze spadkowej z genezą 3 lipca, co oznacza że czeka nas jeszcze jeden impuls spadkowy na tym rynku w najbliższych dniach. Dzisiaj strona podażowa podjęła próbę wygenerowania tego impulsu. W reakcji na słabe dane odnośnie produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii w maju, funt szterling dynamicznie stracił na wartości do złotego, ale była to jedynie chwilowa reakcja. Celem kursu pozostaje dolne ograniczenie kanału zwyżkującego, które obecnie przebiega na poziomie 4,90.
Karolina Bojko-Leszczyńska