Zgodnie z oczekiwaniami podczas wczorajszego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego stopy procentowe zostały podniesione do poziomu 2% (główna stopa referencyjna) oraz 1,5% (stopa depozytowa). Ogłoszone zostały również zmiany w programie TLTRO III, które mają na celu skłonienie banków do wcześniejszej spłaty pożyczek. Bez zmian pozostało stanowisko odnośnie refinansowania odsetek kapitałowych z aktywów zakupionych w ramach programu APP – brak daty granicznej, oraz zakończenie refinansowania dla papierów z programu PEPP do końca 2024 roku. To oznacza, że jak na razie nie ma żadnych decyzji co do kształtu redukcji sumy bilansowej, która w okresie pandemicznym wzrosła z 4,7 bln euro aż do 8,8 bln euro. Jeżeli dodamy do tego utrzymanie braku konkretnych deklaracji co do wysokości podwyżek na kolejnych posiedzeniach, wydźwięk całej konferencji można uznać za gołębi. Doskonale odzwierciedla to zachowanie kursu pary walutowej EURUSD, która traci bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji.
Inflacja w strefie euro przyspiesza
19 października zostały opublikowane kolejne dane dotyczące dynamiki inflacji w strefie euro, które wskazały wyniki 9,9% r/r przy prognozie 10% r/r. Co ważne odnotowania odczyty za poprzedni miesiąc kształtowały się na poziomie 9,1%, co oznacza, że nie ma obecnie żadnych przesłanek, które wskazywałyby na hamowanie aktualnej tendencji.
Rysunek 1. Inflacja w strefie euro
Największy udział we wzroście cen mają energia 40,7% oraz żywność 11,8%, co jest oczywiście pokłosiem wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą. Pomimo tego rośnie również inflacja bazowa, która liczona jest z wyłączeniem powyższych czynników i z wynikiem 4,8% r/r ponad dwukrotnie przekracza cel inflacyjny.
Według Prezes Christiny Lagarde europejska gospodarka znacząco zwolni na przełomie 2022 oraz 2023 roku, co według zarządu banku ma być jednym z głównych czynników wpływającym na wyhamowanie wzrostu cen. Na ten moment jednak nie widać gwałtownej zmiany w dynamice PKB, która r/r oscyluje w granicach 4%
Rysunek 2. Dynamika PKB w strefie euro
Koniec korekty na EURUSD?
W wyniku gołębiego wydźwięku wczorajszego posiedzenia, próba wybicia się przez stronę popytową powyżej parytetu zakończyła się niepowodzeniem. Jeżeli spadki zostaną pogłębione, najprawdopodobniej będziemy mieli do czynienia z zakończeniem formowania układu korekty ABCD
Rysunek 3. Analiza techniczna EURUSD
W kontekście realizacji tej struktury kluczowe będzie przełamanie lokalnego poziomu wsparcia zlokalizowanego w rejonie cenowym 0.9880. W przypadku zejścia poniżej, będzie można mówić o powrocie kursu do trendu spadkowego z kolejnym celem w okolicy 0.9660. To założenie jest obowiązujące jedynie w sytuacji gdy nie dojdzie do silnego gołębiego zwrotu FED na środowym posiedzeniu.
Czego obawia się EBC?
Analizując działania Europejskiego Banku Centralnego na przestrzeni ostatniego roku widać wyraźną asekurację zarówno na poziomie deklaratywnym jak i realnych działań. W porównaniu do pozostałych głównych banków centralnych na czele z FED cykl normalizacji polityki monetarnej rozpoczął się z dużym opóźnieniem, oraz jego skala będzie najprawdopodobniej ograniczona do wysokości stóp w granicach 3-4%. De facto nie można jeszcze mówić o pełnej normalizacji, gdyż nie rozpoczął się jeszcze proces redukcji bilansu, na dodatek w ramach którego w dalszym ciągu będą reinwestowane odsetki od kapitału.
Przyczyn zachowawczej polityki EBC należy doszukiwać się w strukturalnych problemach strefy euro. Zbyt gwałtowne podniesienie oprocentowania mogłoby doprowadzić do problemów szczególnie gospodarek południowych z Włochami na czele, których poziom rentowności obligacji skarbowych jest utrzymywany w ryzach praktycznie wyłącznie przez wsparcie banku centralnego. Wystarczy wspomnieć, że w przypadku obligacji włoskich Europejski Bank centralny jest praktycznie jedynym ich nabywcą, co oznacza, że w przypadku wstrzymania zakupów koszt obsługi długu publicznego w tym kraju może być niemożliwy do utrzymania.
W związku z tym jeżeli dojdzie do jeszcze silniejszego przyspieszania inflacji na przełomie roku, a EBC pozostanie zachowawcze, wówczas deprecjacja euro może się pogłębić, a zaufanie do instytucji jako podmiotu realizującego swój podstawowy mandat stanie pod dużym znakiem zaufania.