Spore spadki eurodolara i pokonanie wskazywanych w poprzednich raportach najbliższych wsparć, to najkrótszy opis zachowania tej pary w bieżącym tygodniu. Taki ruch zaczyna podważać tezę prezentowaną w raporcie tygodniowym, która uznawała rozpoczęte 5 czerwca odbicie jako wstępną część fazy wzrostowej średnioterminowego cyklu. W zdecydowanej większości przypadków takie fazy ww. cyklu powodowały co najmniej kilkunasto sesyjne odreagowania, choć ich skala i dynamika były różne. Obserwując nawet te odbicia tylko w trendach spadkowych, należy stwierdzić, że obecny ruch zdecydowanie odstaje od poprzednich pod względem czasu. Jeśli odrzucimy wariant zakładający „inność” obecnej sytuacji od poprzednich, to logicznym wydaje się być oczekiwanie kontynuacji odbicia na EUR/USD. Moim zdaniem taka teza będzie aktualna, dopóki utrzymana zostanie główna strefa wsparć rozciągająca się między 1,3528 a 1,3480, która obecnie jest testowana.
|
Jak widać na powyższym wykresie, strefa ta „wygenerowała” dynamiczne odbicie w minionym tygodniu i obecnie, ponownie znaleźliśmy się w jej górnych partiach. Na wykresie krótkoterminowym jest już widoczne odbicie, jednak jego skala jest moim zdaniem za mała aby stwierdzić, że spadki się zakończyły. |
|
Moim zdaniem dopiero pokonanie oporów tworzonych przez zgęszczenie zniesień ostatnich ruchów w dół (strefa 1,3594-1,3612) byłoby sygnałem zakończenia spadków. Z drugiej strony inwestorzy kupujący na wsparciach mogą obecnie inicjować długie pozycje z poziomem obrony znajdującym się na 1,3480. |
Skomplikował się również techniczny obraz pary GBP/USD, gdzie wybiliśmy się dołem z formacji lokalnego trójkąta, o którym pisałem wczoraj.
 |
W krótkim terminie zanegowało to scenariusz wzrostowy, jednak patrząc na dłuższy horyzont, zmian praktycznie nie ma. Czemu ? Gdyż w dalszym ciągu pozostajemy w obrębie formacji dużego klina korekcyjnego (pomarańczowe ograniczenia na powyższym wykresie) i to w jego środkowych partiach. Czekamy zatem na wybicie, a w krótkim terminie szanse na ruch w górę czy w dół są podobne. Moim zdaniem już samo zbliżenie do okolic 1,68 byłoby sygnałem zdecydowanej poprawy na tym rynku, a wówczas szanse na wybicie górą z tego klina (pokonanie 1,6815) byłyby znaczące.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.