Początek tego tygodnia przynosi lekkie umocnienie dolara w stosunku do większości głównych walut. Indeks dolarowy ponownie handlowany jest powyżej 95 pkt. w dniu dzisiejszym. Wsparciem dla dolara mogły okazać się słowa szefa Fed z Richmond, który przyznał, że ostatnie odczyty inflacji w USA były wyższe niż oczekiwano przez co wzrosło przekonanie, że inflacja powróci do celu inflacyjnego na poziomie 2,0%. Jeffrey Lacker oczekuje, że wskaźnik inflacji ‘istotnie wzrośnie’ po tym jak ceny ropy ustabilizowały się oraz nie przejmuje się spadkiem oczekiwań inflacyjnych w ostatnim czasie. W dalszym ciągu jednak zdania wśród członków FOMC w tym temacie są podzielone. Podczas konferencji prasowej towarzyszącej marcowemu posiedzeniu Rezerwy Federalnej sama Janet Yellen przyznała, że obserwowany wzrost cen może być efektem czynników tymczasowych. Fed zaskoczył wówczas gołębią retoryka, co przełożyło się silnie na oczekiwania odnośnie kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA. Z tego względu w najbliższym czasie najprawdopodobniej wszelkie ruchu korekcyjne na dolarze będą wykorzystywane do dalszej sprzedaży waluty amerykańskiej w średnim terminie.
Euro pozostaje słabsze w stosunku do głównych walut podczas poniedziałkowej sesji. W dalszym ciągu wspólnej walucie ciążą piątkowe wypowiedzi głównego ekonomisty ECB Peter’a Praet’a, który przyznał, stopy procentowe w strefie euro nie osiągnęły jeszcze dolnej granicy. W podobnym tonie wypowiadał się dzisiaj Liikanen z ECB, który oświadczył, iż oczekuje się, że stopy procentowe pozostaną na obecnym albo niższym poziomie przez dłuższy czas. Ponadto, podobnie jak Praet zaznaczył, że w sytuacji pogarszających się perspektyw dla gospodarki Eurolandu, jak i warunków finansowych możliwe jest podjęcie kolejnych działań w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego i inflacji. Z kolei Benoit Coeure zwrócił uwagę, że same działania ECB mogą być niewystarczające do przywrócenia zrównoważonego wzrostu gospodarczego w strefie euro.
Dzisiejsze kalendarium jest ubogie, jeśli chodzi o publikacje. Z USA zostaną opublikowane dane z rynku nieruchomości dotyczące sprzedaży domów na ryku wtórnym oraz indeks aktywności Chicago Fed. Ze strefy euro poznamy natomiast wstępny odczyt indeksu aktywności Chicago Fed. Wieczorem natomiast będzie przemawiał Lockhart. W najbliższych dniach poznamy ważne dane z USA dotyczące wstępnego odczytu indeksu PMI dla sektora przemysłowego oraz zamówień na dobra trwałego użytku.
Po niewielkiej korekcie spadkowej AUDUSD kontynuuje wzrosty. Para ponownie zmierza w okolice istotnego oporu w rejonie 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej zapoczątkowanej jeszcze 14.V.2015 roku. Ponowne wyjście powyżej okolic 0,7650 powinno zaowocować nowym lokalnym szczytem. Wobec utrzymującego się apetytu na ryzyko i nieco słabszego sentymentu do dolara powyższy scenariusz jest bazowy. Najbliższe wsparcie w postaci linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych znajduje się w rejonie 0,7530.
Na eurodolarze obserwujemy ruch korekcyjny. Główna para walutowa kieruje się w okolice wsparcia geometrycznego w postaci 23,6% zniesienia całości fali wzrostowej z poziomu 1,0821 oraz projekcja 78,6% zniesienia całości ostatniego ruchu korekcyjnego z poziomu 1,1217 na 1,1057. Aktualnie rejon 1,1212/19 wyznacza najbliższą strefę wsparcia, w której ponownie może uaktywnić się strona popytowa na tej parze.