Bieżący tydzień obfituje w wiele istotnych z punktu widzenia rynku danych makroekonomicznych, jednakże poniedziałkowa sesja powinna charakteryzować się niższą płynnością ze względu na święto w Chinach, Wielkiej Brytanii i USA. Już jutro poznamy istotne dane odnośnie koniunktury gospodarczej w strefie euro i wstępne dane o inflacji CPI z Niemiec w maju a w środę dane o inflacji dla całej strefy euro. Powyższe publikacje mogę mieć istotny wpływ na oczekiwania rynku odnośnie dalszych działań ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Czerwcowy komunikat EBC powinien zawierać jastrzębie akcenty ze względu na lepsze dane pojawiające się w ostatnim czasie z Eurolandu dotyczące aktywności w przemyśle i usługach. Z kolei z USA poznamy dane o inflacji bazowej PCE w kwietniu, która jest preferowanym przez Fed miernikiem inflacji. Opublikowana zostanie Beżowa Księga Fed, czyli raport nt. stanu amerykańskiej gospodarki a w piątek poznamy kluczowe dane z rynku pracy w USA, które zdaniem analityków powinny wesprzeć decyzję o czerwcowej podwyżce stóp procentowych w USA.
Główna para walutowa oscyluje dzisiaj w rejonie 1,1170 w oczekiwaniu na nowe impulsy. Zwyżki na eurodolarze wyhamowały w ostatnim tygodniu. Para utrzymuje się w zakresie wahań 1,1160-1,1267. Co prawda rewizja w górę danych odnośnie PKB w USA za pierwszy kwartał tego roku przyczyniła się do umocnienia waluty amerykańskiej, jednakże nie była wystarczającym czynnikiem do sforsowania strefy 1,1160. Indeks dolara utrzymuje się w pobliżu ostatnich minimów lokalnych w oczekiwaniu na nowe impulsu. Wypowiedzi członków Fed w dalszym ciągu wspierają stopniowe zacieśnianie polityki monetarnej w USA. Dzisiaj wsparciem dla dolara okazały się komentarze Johna Williamsa według którego trzy podwyżki stóp procentowych w całym 2017 roku wydają się być właściwe jako, że Fed jest bliski wypełnienia swoich celów dotyczących inflacji i zatrudnienia. Czynnikiem niezbędnym do dalszego wzrostu wartości waluty amerykańskiej pozostają dobre dane z USA.
Na rynku krajowym zloty wyhamował nieco ostatnie umocnienie. Publikowane dane z Polski pozostają dobre, jednakże w tym tygodniu decydującym czynnikiem dla złotego pozostaną nastroje na rynkach zagranicznych. Brak siły na ustanowienie nowych minimów na EUR/PLN czy USD/PLN może sprzyjać korekcie ostatnich silnych spadków na tych parach.
Impet wzrostowy na EUR/USD wyhamował, jednakże główna para walutowa w dalszym ciągu utrzymuje się w zakresie wahań 1,1160-1,1267 w oczekiwaniu na nowe impulsy. Wybicie z zakresu powinno przyczynić się do silniejszego ruchu kierunkowego. Dzisiaj para lekko odreagowuje zeszłotygodniowe spadki. Notowania utrzymują się powyżej 200-okresowej średniej EMA w skali H1 i obecnie powróciły w okolice 1,1189, gdzie zbiegają się 50- i 100-okresowa średnia EMA w skali godzinowej. 38,2% zniesienia Fibo wyznacza najbliższy geometryczny opór w rejonie 1,1200, który może być obecnie nie tak łatwo sforsować biorąc pod uwagę lepszy sentyment do dolara z ostatnich dni.
GBP/USD odreagowuje silne spadki z końcówki zeszłego tygodnia, do których impulsem stało się wyjście dołem z kanału wzrostowego. Para dotarła w rejon silnej strefy wsparcia w okolice 1,2770/95 i 50-okresowej EMA w skali dziennej. Aktualnie notowaniom udało się wyjść ponownie powyżej poziomu 1,2830, co może sprzyjać dalszemu umocnieniu funta względem dolara w okolice 1,2865, gdzie opór wyznacza 38,2% zniesienia Fibo całości ostatniego impulsu spadkowego z poziomu 1,3014.