W minionym tygodniu tematem przewodnim była rosnąca awersja do ryzyka w obawie o wzrost napięcia geopolitycznego. Porozumienie w kwestii migracji zostało osiągnięte na szczycie Unii Europejskiej wobec czego uwaga rynków może ponownie kierować w stronę ważnych publikacji makroekonomicznych. W pierwszym tygodniu lipca zostanie opublikowany raport z amerykańskiego rynku pracy, który powinien potwierdzić dobrą kondycją tamtejszego sektora. Konsensus rynkowy zakłada, że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrośnie o 190 tys. wobec wzrostu o 223 tys. w poprzednim okresie. Oczekiwana jest także stabilizacja stopy bezrobocia na poziomie 3,8% r/r oraz dynamiki płac na poziomie 2,7% r/r. Bieżący tydzień będzie obfitował także w odczyty indeksów PMI dla sektora przemysłowego i usług zarówno w Europie, jak i USA. Podczas poniedziałkowej sesji poznaliśmy wskaźniki aktywności przemysłowej w Europie, które były mieszane. Jeśli chodzi o odczyt dla całej strefie euro, to dane potwierdziły spadek indeksu PMI do 54,9 pkt z 55 pkt. w czerwcu. Z kolei publikacje dla Polski pozytywnie zaskoczyły – wskaźnik PMI dla przemysłu wzrósł do 54,2 pkt. z 53,3 pkt. i był najwyższy od pięciu miesięcy. GUS podał także, że według wstępnych danych inflacja przyśpieszyła w czerwcu do 1,9% z 1,7% r/r, głównie ze względu na wzrost cen paliw.
Indeks dolara utrzymuje się poniżej tegorocznych maksimów lokalnych w rejonie 95,20/24 pkt. W zeszłym tygodniu notowania powróciły w okolice 100-okresowej średniej EMA w skali tygodniowej, jednakże poziom ten został wybroniony. Techniczny obraz rynku i oczekiwania na dalsze stopniowe podwyżki stóp procentowych w USA wspierają stronę popytową na USD.INDEX. Z kolei na EUR/USD można zaobserwować węższy przedział wahań 1,1507-1,1720. Wybicie z zakresu powinno przyczynić się do silniejszego ruchu kierunkowego. Dzisiaj europejskiej walucie mogą ciążyć doniesienia o dymisji szefa CSU, co przyczyniłoby się do zwiększenia niepewności politycznej w Niemczech. Koalicyjna partia jest niezadowolona z porozumienia w sprawie polityki migracyjnej, które zostało wypracowane na szczycie UE.
Na początku drugiej połowy roku złoty pozostaje słaby na co ma wpływ pogorszenie się klimatu inwestycyjnego za światowych rynkach akcji. EUR/PLN przetestował dziś okrągły poziom 4,3900, natomiast USD/PLN oscyluje nieco poniżej tegorocznego szczytu. Kluczowe dla dalszych losów PLN będą nastroje na rynkach zagranicznych
EUR/PLN
Druga połowa roku rozpoczyna się słabo dla naszej krajowej waluty. Złoty znalazł się dziś względem euro na nowych tegorocznych maksimach i przetestował poziom 4,3900. Notowaniom udało się dotrzeć w rejon geometrycznego poziomu wynikającego z 161,8% zniesienia zewnętrznego całości impulsu spadkowego z poziomu 4,3396. W przypadku dalszej wyprzedaży PLN para otworzy sobie drogę do testowania psychologicznego poziomu 4,4000. Układ średnich kroczących EMA (50-,100- i 200-okresowej) oraz linii tenkna i kijun wspiera stronę popytową na tej parze.
Dolar pozostaje dziś mocniejszy względem Funta. Jak na razie para broni oporu w postaci linii poprowadzonej po ostatnich maksimach lokalnych, która stanowi barierę przed większą korektą wzrostową na tej parze. Ewentualne wyjście powyżej poziomu 1,3220 powinno zaowocować powrotem notowań w rejon 1,3280. W przeciwnym wypadku kurs może ponownie kierować się w obszar strefy wsparcia w okolicy 1,3025-1,3045 czemu sprzyja układ średnich kroczących EMA (100- i 200-okresowej) w skali D1.