Ostatnie miesiące były ciężkie dla inwestorów na rynkach metali szlachetnych. Notowania złota spadały w obliczu siły amerykańskiego dolara, a to z kolei wywoływało presję na zniżkę notowań pozostałych kruszców. Wyjątkiem nie była platyna, której cena w połowie sierpnia zeszła poniżej psychologicznej bariery na poziomie 800 USD za uncję i do tej pory nie zdołała trwale powrócić ponad ten poziom.
Sytuacja na szerokim rynku metali szlachetnych, w szczególności nastroje inwestorów na rynku złota, to wciąż czynnik w dużym stopniu determinujący notowania platyny. Jednak warto zaznaczyć, że również rynkowe fundamenty obecnie sprzyjają stronie podażowej na rynku tego kruszcu.
World Platinum Investment Council (WPIC) podała dzisiaj, że na 2018 rok prognozuje nadwyżkę na globalnym rynku platyny, wynoszącą 295 tysięcy uncji. Byłaby to druga z kolei nadwyżka na tym rynku, a jednocześnie utrzymałaby się ona na poziomie z 2017 roku.
W porównaniu do poprzedniego roku, zarówno popyt, jak i podaż platyny mają spaść o około 2%. Spadek podaży wynika z ograniczenia wydobycia w kopalniach w RPA, Zimbabwe i Rosji. Z kolei zniżka popytu to efekt pogłębiającej się niechęci konsumentów do samochodów z silnikami diesla, a to właśnie głównie w nich platyny używa się w produkcji katalizatorów samochodowych. Popyt inwestycyjny na platynę dotychczas w tym roku był wyjątkowo słaby, jednak dynamika jego spadku ma być coraz mniejsza.
Notowania platyny – dane dzienne