Z powodów technicznych Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na przesunięcie terminu najbliższego posiedzenia z 12 na 4 stycznia. Spowodowane jest to dyspozycyjnością kilku członków zarządu. Oznacza to, że decyzja o wysokości stóp procentowych zostanie podjęta przed publikacją danych o inflacji za grudzień, które zostaną podane do wiadomości 8 stycznia. Prawdopodobnie jednak znajomość tych odczytów niewiele by zmieniła, gdyż kolejne podwyżki są niezbędne, aby sprowadzić inflację do celu w średnim terminie. W tej chwili pojawiają się kolejne głosy, że możliwym celem RPP jest w pierwszej kolejności doprowadzenie poziomu cen w okolice 3,5%, co stanowi górne ograniczenie dozwolonego pasma.
Rysunek 1. Stopy procentowe w Polsce
RPP kontynuuje cykl podwyżek
We wtorek na planowanym posiedzeniu najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest kolejna podwyżka stóp procentowych o co najmniej 50 pb. Członek Rady Polityki pieniężnej Ryszard Łon sugeruje, że ewentualna podwyżka w większym wymiarze może sugerować, że inflacja wymyka się spod kontroli:
„Gdyby w styczniu 2022 roku dokonana została podwyżka o 100 punktów bazowych mogłoby to wywołać u uczestników życia gospodarczego przekonanie, że problem inflacji narasta, w tym sensie, że staje się coraz bardziej znaczący"
Ponadto, gwałtowne zaostrzenie polityki monetarnej mogłoby niekorzystnie wpłynąć na polską gospodarkę, która w dalszym ciągu odbudowuje się po okresie najbardziej zaostrzonych restrykcji. Dlatego też w pierwszym kwartale tego roku możemy zobaczyć dwie podwyżki w granicach 0,50-0,75%, co oznacza, że w najbliższych miesiącach główna stopa procentowa powinna kształtować się w okolicy 3%. Z pewnością nie jest do dobra wiadomość dla kredytobiorców. Według różnych szacunków, jeżeli stopy wzrosną do poziomu 4% średnia rata kredytu podniesie się o połowę względem obecnych kwot.
Kiedy zobaczymy inflację w celu?
W 2022 roku z dużą dozą prawdopodobieństwa nie zobaczymy inflacji nawet blisko dopuszczalnego pasma wahań. Według Prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego średnioroczna inflacja w tym roku powinna wynieść około 7,6%, co jest znaczącym wzrostem względem pierwotnych założeń na poziomie 5,1%. Sytuacja może normalizować się pod koniec 2022 oraz na początku 2023 roku, kiedy zobaczymy już efekty możliwego zakończenia cyklu podwyżek oraz będziemy mieli do czynienia z efektem wysokiej bazy.
Według analityków Citi Handlowego stopy procentowe powinny wynieść 4,25% w tym roku. W podobnym tonie wypowiadają się specjaliści mBanku, którzy prognozują maksymalny poziom stopy referencyjnej na poziomie 4%. Jeżeli RPP będzie kontynuować politykę małych kroków, wówczas wspomniane poziomy możemy zobaczyć nie wcześniej niż w połowie roku.
Polski złoty mocniejszy na przełomie roku
Grudzień zeszłego roku był relatywnie dobrym okresem dla polskiego złotego, który umacniając się, zanotował korektę względem silnego trendu spadkowego, obserwowanego w ostatnich miesiącach. Widać, że rynki zaczynają dostrzegać konsekwencję Rady Polityki Pieniężnej w kontynuowaniu podwyżek i próby wyhamowania wysokiej inflacji. Notowania pary walutowej USDPLN obecnie poruszają się w ramach odreagowania, które zbliża się w okolice pierwszego ważnego poziomu wsparcia zlokalizowanego w rejonie cenowym 4.02 zł.
Rysunek 2. Analiza techniczna USDPLN
Ewentualna kontynuacja ruchu w kierunku południowym i przełamanie 4 zł za jednego dolara zakłada test konfluencji strefy popytowej oraz potencjalnego zakończenia korekty prostej w rejonie cenowym 3,97 zł. W kontekście realizacji nakreślonego scenariusza należy zwrócić uwagę na to co jutro zrobi RPP oraz na jakim poziomie kształtować będą się odczyty CPI 8 stycznia.
Autor: Damian Nowiszewski