Rekordowe dywidendy na niemieckim parkiecie
Akcjonariusze giełdowych potentatów z Niemiec mogą w tym roku liczyć na rekordową dywidendę, jak wynika z raportu przedstawionego przez firmę audytorską EY. Chociaż mówiąc o niemieckich spółkach można spodziewać się, że największym beneficjentem będzie niemiecki inwestor, to jednak większość czołowych korporacji z indeksu DAX jest w rękach zagranicznych inwestorów.
Według badania, prawie 27 mld euro dywidend trafiło za granicę, z kolei do inwestorów krajowych trafiło ledwie 18,3 mld euro a pozostałej kwoty nie da się precyzyjnie przypisać – jak podaje firma doradcza i audytorska.
W sumie w grze o wypłacane dywidendy jest prawie 51 miliardów euro (rok wcześniej 36 miliardów). Jest to zdecydowanie najwyższa wartość od czasu rozpoczęcia oceny w 2010 roku. Według danych, co najmniej 53 procent papierów wartościowych spółek Dax było w posiadaniu inwestorów zagranicznych. Inwestorzy z Niemiec posiadali tylko niecałe 30 proc. akcji. Według EY, kolejne 17 procent portfela akcji nie mogło zostać precyzyjnie przydzielone.
Które spółki okazały się najlepsze pod względem wypłacanej dywidendy? Jak się okazuje, najlepszym płatnikiem dywidendy w tym roku był Mercedes-Benz. Koncern samochodowy rozdał akcjonariuszom łącznie 5,4 mld euro. Z tego 3,5 mld euro trafiło za granicę, 1,9 mld do inwestorów z Niemiec.
Drugą najwyższą dywidendę wypłaciła grupa ubezpieczeniowa Allianz (ETR:ALVG) z łączną kwotą 4,4 mld euro – 1,7 mld euro dla inwestorów krajowych i 2,7 mld euro dla inwestorów za granicą. Na ostatnim miejscu “dywidendowego podium” znalazł się koncern samochodowy BMW z kwotą 3,8 mld euro. Tutaj dominowała dystrybucja do inwestorów z Niemiec z 1,9 mld euro, 1,4 mld euro popłynęło za granicę, około 560 mln euro nie może być przydzielone według EY.