Reakcja przesadzona Tak jak się spodziewałem, wczoraj inwestorzy doszli do wniosku, że ich reakcja na opublikowane w piątek dane z sektora pracy USA była przesadzona i nieco zmienili swoje nastawienie. Kontrakty na główną stopę procentową Rezerwy Federalnej (Fed), które w dłuższej perspektywie spadły o 9 punktów bazowych (wskazując na bardziej gołębie oczekiwania wobec stóp) odzyskały połowę punktów, a rentowności 10-letnich obligacji USA wzrosły o 6 punktów bazowych, co oznacza, że odzyskały więcej niż połowę po spadku w piątek. Z kolei amerykańskie giełdy tylko nieco wzrosły, po pozostaniu bez zmian w piątek, co sygnalizuje, że wzrost rentowności był wywołany oczekiwaniami, że gospodarka USA przyspieszy. W obliczu tych czynników, dolar silnie umocnił się wobec wszystkich walut, które obserwujemy, co oznacza, że odrobił straty z piątku (ten odwrotny ruch kursu dolara wobec piątku był także widoczny wobec RUB, który tym razem był jedyną walutą, która zyskała do USD. Prezes banku centralnego Rosji Elvira Nabiullina powiedziała bowiem, że bank chwilowo ograniczy płynność rubla, ponieważ jest on używany do „gier i spekulacji na rynkach walutowych.”).
Ten odwrotny ruch kursu dolara nie był wywołany jednym czynnikiem. Raczej, tak jak prognozowałem, rynek doszedł do wniosku, że piątkowa reakcja na dane o nowych miejscach pracy w amerykańskim sektorze pozarolniczym była przesadzona. Należy jednak dodać, że dolar silnie umocnił się około 15 minut przed publikacją indeksu o warunkach na rynku pracy w październiku. Wzrósł on do 4,0 z 2,5 – oznacza to, że ogólna sytuacja na tym rynku poprawia się. Czy moment umocnienia dolara oraz publikacji danych był czystym przypadkiem? Każdy musi sam zadecydować. Należy tylko podkreślić, że indeks bierze pod uwagę szereg danych opublikowanych już wcześniej, więc nie wnosi wiele nowych informacji. Moim zdaniem, inwestorzy powinni bardziej skoncentrować się się na prognozach FOMC co do poziomu stóp procentowych – są one bardziej agresywne niż prognozy rynku. Fakt, że rynek stopniowo zaostrza swoje oczekiwania wobec stóp powinien trwale wspierać USD.
Należy pamiętać o jednym czynniku: po raz kolejny, USA będzie musiało zmagać się z ekstremalną pogodą. W tym tygodniu, kraj może znaleźć się pod wpływem wiru polarnego – tylko 8 z 50 stanów może uniknąć mas arktycznego powietrza. Tak jak w ubiegłym roku, musimy przygotować się na dane, które znajdą się pod wpływem nietypowych dla tej pory roku niezwykle niskich temperatur. Wcześniejsze niż zwykle nadejście zimnych mas powietrza może uszkodzić uprawy, co wywinduje w górę ceny towarów i spowoduje chwilowe zwyżki cen ropy naftowej.
Zaplanowane na wtorek dane Na wtorek nie zaplanowano publikacji wielu istotnych danych makro. W Japonii, nadwyżka na rachunku obrotów bieżących we wrześniu nieoczekiwanie silnie wzrosła dzięki wyższym od prognoz dochodom. Z kolei, deficyt handlowy nieco się zmniejszył. Co ciekawe, w reakcji na te dane USD/JPY wzrósł. Analitycy i dziennikarze nie do końca znaleźli wytłumaczenie tego faktu: nagłówki brzmiały po prostu: “Jen słabnie a giełdy w Japonii rosną” albo “Japońskie indeksy odbijają się podczas gdy jen słabnie.”
Na dziś nie zaplanowano publikacji istotnych danych makro w strefie euro lub UK. W USA, administracja rządowa jest zamknięta z uwagi na Dzień Weterana (ale giełdy są otwarte).
W Szwecji, Riksbank opublikuje sprawozdanie ze swojego wrześniowego posiedzenia, podczas którego obciął swoją główną stopę repo do zera. Sprawozdanie wskaże, czy przedstawiciele banku dyskutowali nad możliwością użycia niekonwencjonalnych instrumentów, jeśli ceny nie wzrosną. Jeśli chodzi o wskaźniki, to rynek pozna dane o inflacji CPI i bezrobociu PES w październiku. Dane mogą wskazać, że Szwecja pozostaje w deflacji a stopa bezrobocia nieco spadła. Nie są to oficjalne dane o bezrobociu, dlatego też rynek skoncentruje się na inflacji. Spodziewam się, że SEK może stracić na wartości w reakcji na te wskaźniki.
Jedynym wskaźnikiem zaplanowanym na dziś w USA jest indeks NFIB mierzący nastroje wśród małych firm w październiku. Analitycy spodziewają się, że indeks nieco wzrósł i pozostał na najwyższym poziomie od października 2007. Wskaźnik nie powinien mieć jednak istotnego wpływu na rynek.
Oprócz Prezesa RBNZ, na wtorek zaplanowano także wystąpienie Prezesa oddziału Fed w Bostonie Erica Rosengrena. Rosengren jest zdecydowanie gołębi, ale nie głosuje podczas posiedzeń FOMC.
Rynek
EUR/USD w konsolidacji
EUR/USD spadł po wcześniejszym osiągnięciu 50-okresowej średniej kroczącej, ale pozostał powyżej poziomu wsparcia wynoszącego 1,2360 (S1). RSI napotkał na opór w pobliżu linii 50 i kieruje się w dół a MACD, znajdujący się już na minusie, może wkrótce spaść poniżej swojej linii sygnałowej. Na wykresie dziennym, struktura cen wskazuje na niższe szczyty i dołki poniżej 50- i 200- okresowej średniej kroczącej. Dlatego też, uważam, że ogólne perspektywy dla EUR/USD pozostają negatywne. Obserwując nasze wskaźniki momentum, można zaobserwować, że RSI wzrósł po wcześniejszym znalezieniu wsparcia na linii 30 i kieruje się w górę a dzienny MACD pozostaje poniżej linii zerowej i sygnałowej. Widać także pozytywną dywergencję między oboma wskaźnikami a ruchem cen. W rezultacie, uważam, że EUR/USD może dziś odbić, przynajmniej w kierunku pierwszego poziomu oporu 1,2535 (R1).
• Wsparcie: 1,2360 (S1), 1,2300 (S2), 1,2250 (S3).
• Opór: 1,2535 (R1), 1,2620 (R2), 1,2745 (R3).