Wtorek przyniósł wyraźniejsze odreagowanie wzrostowe na warszawskim rynku futures. Tym razem bardziej przekonujące niż w poniedziałek. Pomógł m.in. brak korekty na zachodnich parkietach po solidnych wzrostach z początku tygodnia, który przekonał warszawskie byki do nadrabiania poniedziałkowych zaległości. Na wykresie 60- minutowym widać zatem kontynuację zwyżki po wcześniejszej obronie 61,8% zniesienia październikowej fali wzrostowej. Jednocześnie zwyżka naruszyła nieznacznie średnioterminową linię trendu spadkowego. Zabrakło jednak sforsowania lokalnego maksimum 1 792 pkt. Na układzie dziennym udało się pokonać w cenach zamknięcia 1 781 pkt - połowę czarnego marubozu z ub. tygodnia. Rozważania techniczne w środę schodzą jednak na dalszy plan, a na pierwszy wysuwa się polityka. Wygrana D. Trumpa w wyborach prezydenckich jest już niemal pewna. Wstępna reakcja rynków była dość gwałtowna – futures na SP500 spadały od wczorajszego zamknięcia GPW o blisko 5%. To wróży solidne cofnięcie FW20Z1620 na otwarciu. Jednocześnie faktem jest, iż pierwszy szok na rynkach minął – nocne straty redukują główne surowce, dolar oraz kontrakty na indeksy amerykańskie. Przecenie uległ złoty, ale bez panicznej wyprzedaży.
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/