W minionym tygodniu kurs EUR/USD przetestował dolne ograniczenia wymienianej w raportach dziennych i tygodniowych ważnej strefy oporu i dość dynamicznie się od tych poziomów cofnął. Jeśli założymy, że trwające od 2 lutego wzrosty są częścią większej konsolidacji budującej się co najmniej od października 2013 roku, to obecnie powinniśmy zobaczyć kolejną podfalę w dół. Taki schemat został nieco podkopany przez dynamiczny atak kupujących w drugiej części piątkowej sesji, co doprowadziło do powrotu kursu EUR/USD do okolic szczytów z minionego tygodnia. Analizując rynek eurodolara w różnych horyzontach czasowych ale również rynki skorelowane oraz indeks dolara oraz indeks euro nie dochodzę póki co do jednoznacznych wniosków co do kierunku przyszłego trendu omawianej pary w perspektywie najbliższych sesji. Dla tych co posiadają już krótkie pozycje na EUR/USD poziom obrony ustawiłbym nieco powyżej 1,3780. Inwestorzy nie posiadający pozycji na tej parze mogą moim zdaniem czekać na jakieś bardziej przekonywujące sygnały pokazujący kto obecnie sprawuje kontrolę nad tym rynkiem. Co będzie takim sygnałem ? Sygnałem negującym przynajmniej w krótkim terminie wariant spadkowy byłoby pokonanie 1,3780. Podtrzymuję jednak swoje zdanie, że nawet takie wybicie nie spowoduje kontynuacji wzrostów w perspektywie paru tygodni. Z drugiej strony wariant spadkowy byłby moim zdaniem potwierdzony po pokonaniu ostatniego lokalnego minimum na 1,3686 lub dla bardziej przezornych linii trendu na 1,3645. W takim przypadku spoglądałbym co najmniej na okolice 1,35-1,34, jako na cel fazy spadkowej średnioterminowego cyklu, który jest pokazany na pierwszym z powyższych wykresów.
Kontynuację spadków, które dla mnie są póki co głębokim ruchem korekcyjnym, mieliśmy w minionym tygodniu na rynku USD/CHF. Jak widać na drugim z powyższych wykresów, zbliżamy się obecnie do bardzo ważnych wsparć usytuowanych w okolicach 0,8810 i dopóki będą one utrzymane przedstawiona w pierwszym zdaniu teza będzie dla mnie aktualna. Co byłoby sygnałem pro wzrostowym dla omawianego instrumentu ? Moim zdaniem pierwszym sygnałem byłoby pokonanie okolic 0,8955, gdzie znajduje się najbliższa linia trendu spadkowego (patrz drugi z powyższych wykresów). Mocniejszy opór znajduje się na 0,9075, a jego geneza została pokazana również na ww. wykresie. Pokonanie ww. poziomów otworzyłoby drogę w kierunku co najmniej 0,93, a być może i zdecydowanie wyższych poziomów cenowych.
Myślę, że pułapką hossy można nazwać zachowanie rynku GBP/USD z minionego tygodnia. Takie określenie oznacza zazwyczaj pokonanie ważnych wsparć czy oporów i następnie dość szybkie cofnięcie nad/pod ww. poziomy. W przypadku GBP/USD oglądaliśmy wybicie ponad opór znajdujący się na 1,6750, a następnie dość szybki powrót pod niego. Kolejne dni przyniosły konsolidację pod ww. oporem i ponowny atak strony podażowej w ostatnich godzinach handlu sesji piątkowej. Wygląda więc na to, że póki co potencjał wzrostowy popularnego „kabla” się wyczerpał, a obecnie czeka nas jakaś większa korekta. Najbliższe wsparcia rozpoczynają się w okolicach 1,6525, a poziom obrony dla scenariusza spadkowego znajduje się na 1,6760.
Sporą zmienność w stosunkowo wąskim przedziale cenowym oglądaliśmy w minionym tygodniu na rynku USD/JPY. Moim zdaniem mamy tutaj do czynienia z budowaniem trendu bocznego, który z obecnej perspektywy wygląda na formację klina korekcyjnego. Formacja ta w tym położeniu byłaby zapowiedzią dalszych spadków. Sygnałem realizacji takiego scenariusza byłoby pokonanie okolic 101,95, gdzie znajduje się dolne ograniczenie tego trendu bocznego. Niestety jest to tylko jeden z możliwych scenariuszy. Inny scenariusz, budowanie trójkąta rozszerzającego się, prezentowałem w ostatnich raportach dziennych, a jego realizacja oznaczałaby cofnięcie np. do okolic 101,30, a następnie kontynuację wzrostów. Podsumowując, wydaje się, że sytuacja tej pary nie jest jednoznaczna. W krótkim terminie wydaje się, że scenariuszem preferowanym jest wariant spadkowy. Dopóki jednak nie nastąpi zejście poniżej 101,30 z prognozowaniem głębszych spadków byłbym ostrożny. Jeśli jednak ww. poziom zostałby pokonany, to droga do zdecydowanie niższych poziomów cenowych zostałaby otwarta. W takim przypadku pierwszych ważniejszych wsparć szukałbym w okolicach 99 USD/JPY. Z drugiej strony pokonanie okolic 102,90 otworzyłoby drogę do okolic 103,50-104, ale byłoby to raczej maksimum umacniania dolara względem jena w średnim horyzoncie czasowym.
Tomasz Marek
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do raportów. W szczególności zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie raportów w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu.