EUR/USD
Drastyczne osłabienie dolara, któremu towarzyszyło duże umocnienie wspólnej waluty europejskiej, to kluczowe wydarzenie minionego tygodnia na rynku walutowym. Wymienione wyżej ruchy wprowadzają spore zmiany w technicznym obrazie indeksów reprezentujących siłę tych walut, ale również powinny mieć spore reperkusje dla prognoz zachowania EUR/USD. Jeśli chodzi o rynek dolara, który obrazuje USD Indeks, to wariant z konsolidacją będącą średnioterminową korektą oglądanego od kwietnia do czerwca umocnienia tej waluty został zanegowany. Co prawda teoretycznie cały czas możemy być w obrębie średnioterminowego ruchu korekcyjnego, ale zachowanie rynku dolara z minionego piątku sugeruje, iż ruch ten jeszcze się nie zakończył. Tym samym osłabianie amerykańskiej waluty powinno być jeszcze przez jakiś czas kontynuowane. Z drugiej strony, jeśli patrzymy na indeks euro reprezentujący siłę wspólnej, europejskiej waluty, to łatwo zauważyć, iż piątkowy wzrost zanegował pokonanie bardzo silnych wsparć, które miało miejsce na początku lipca br., a to z kolei sugeruje, iż korygujemy całą sekwencję spadkową oglądaną od listopada 2011 w wariancie pesymistycznym lub nawet spadek od stycznia 2009 roku w wariancie mocno optymistycznym. W jednym i drugim przypadku sugerowałoby to dalsze umacnianie euro przynajmniej w krótkim horyzoncie czasowym.
Opisane wyżej ruchy euro i dolara musiały wywrzeć spory wpływ na zachowanie EUR/USD, czego namacalnym dowodem jest bardzo silny wzrost kursu tej pary z drugiej części sesji z minionego piątku. Dzięki tej zwyżce pokonane zostały bardzo ważne opory, które były maksymalnym celem wzrostów oglądanych od 24 lipca przy założeniu, iż są one lokalną korektą. Przełamanie tego oporu neguje ten scenariusz. Jakie są tego konsekwencje ? Ano takie, iż ostatnie wzrosty są pierwszą fazą dużego ruchu korekcyjnego, który znosi w wariancie optymalnym spadki oglądane od końca października 2011, a w wariancie mocno optymistycznym strukturę spadkową budującą się od maja 2011 roku. W pierwszym z ww. wariantów celem dla eurodolara w średnioterminowej perspektywie powinna być strefa 1,3150-1,340. Czy oznacza to, iż przez najbliższe tygodnie czekają nas nieprzerwane wzrosty ? Nie za bardzo. Układ średnioterminowych cykli cały czas sugeruje, iż w okolicach pierwszej połowy października powinno wystąpić cykliczne minimum, a to uwzględniając statystykę oznaczało, że co najmniej tydzień lub dwa przed takim dnem na rynku panowały spadki. Tym samym w perspektywie kilku najbliższych tygodni spora korekta spadkowa na rynku EUR/USD jest możliwa, ale będzie to już raczej tylko korekta, a nie powrót do średnioterminowego trendu spadkowego. Gdzie zatem szukać najbliższych celów obecnych wzrostów, które mogą skłonić inwestorów do realizacji zysków z długich pozycji ? Moim zdaniem pierwszym takim celem jest strefa 1,2890-1,2940, której genezę pokazałem na pierwszym z powyższych wykresów. Teoretycznie może być ona celem dla impulsu budującego się od 24 lipca br. Z czysto technicznego punktu widzenia po wypełnieniu ww. impulsu ruch korekcyjny będący fazą spadkową średnioterminowego cyklu nie powinien zejść niżej niż do okolic 1,240-1,2450, gdzie znajdują się ważne wsparcia. W krótkim terminie, jak to widać na drugim z powyższych wykresów, jesteśmy na poziomie dość istotnych oporów, wobec czego jakaś korekta na początku nadchodzącego tygodnia jest możliwa. Pierwsze wsparcia znajdują się w strefie 1,2710-1,2650, a kluczowe w krótkim terminie na 1,2550
EUR/USD
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
1,2650
1,2890
Istotny
1,2550
1,2940
USD/CHF
Przez większość minionego tygodnia na rynku USD/CHF oglądaliśmy budowanie konsolidacji w zakresie ok 60 pipsów, z której to wybiliśmy się dołem na sesji piątkowej. Tym samym ruch w dół budujący się od lipca br. jest kontynuowany, a jego skala zaczyna sugerować, iż nie jest on lokalną korektą, jak to jeszcze kilka tygodni temu można było przypuszczać. Co więcej, ruch budujący się od lipca zaczyna wyglądać na impuls w dół, który jednak byłby już dość mocno zaawansowany. Taka interpretacja sugerowałaby, iż w perspektywie najbliższych tygodni pojawienie się sporej korekty wzrostowej byłoby możliwe, jednak w średnim i długim terminie proces osłabiania dolara względem franka mógłby być kontynuowany. Jak widzimy na drugim z powyższych wykresów kurs pary USD/CHF przystępuje obecnie do testowania ważnej strefy wsparć rozciągającej się między 0,9440 a 0,930, w której to modelowo impuls w dół mógłby się zakończyć. Do modelowego wypełnienia tego impulsu brakuje jednej korekty wzrostowej (powinna się pojawić na początku nadchodzącego tygodnia) i jeszcze jednej, finalnej fali osłabienia dolara względem franka. Najbliższe opory znajdują się między 0,9552 a 0,960 i w czasie oczekiwanej lokalnej korekty wzrostowej nie powinny zostać pokonane.
USD/CHF
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
0,9440
0,9552
Istotny
0,9300
0,9600
GBP/USD
Po wybiciu górą ze średnioterminowej konsolidacji proces umacniania funta względem dolara jest kontynuowany. W minionym tygodniu ustanowiliśmy nowe średnioterminowe maksima, jednak póki co nie zmienia to mojego scenariusza bazowego zakładającego, iż wzrost budujący się od 1 czerwca br. jest średnioterminową korektą. Warunek utrzymania takiego scenariusza jest jeden: w przyszłym tygodniu siła sprzedających powinna się znacząco zwiększyć konsekwencją czego powinny być jakieś wyraźniejsze ruchy w dół. Jeśli tego nie będzie ruch do okolic szczytu z kwietnia br. z możliwością jego pokonania będzie możliwy. Gdzie zatem są najbliższe poziomy, których pokonanie sygnalizowałoby zakończenie ruchu wzrostowego ? Moim zdaniem są to okolice 1,5910, gdzie znajdują się zarówno uznaniowe jak i mechaniczne wsparcia. Kluczowy poziom, to natomiast okolice 1,570, ale do niego jest jeszcze bardzo daleko. Z drugiej strony po niewielkiej modyfikacji główną strefę oporów plasuję w strefie 1,5990-1,6075, a jej genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów.
GBP/USD
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
1,5910
1,6075
Istotny
1,5700
1,6135
USD/JPY
Zachowanie rynku USD/JPY z minionego tygodnia zaczyna sugerować, iż na wykresie tej pary od 1 czerwca br. buduje się formacja trójkąta w wariancie pesymistycznym lub formacja klina kończącego w wariancie optymistycznym. W jednym i drugim przypadku preferowanym scenariuszem w krótkim horyzoncie czasowym byłyby spadki. W przypadku wariantu z trójkątem celem dla kursu USD/JPY byłyby zapewne co najmniej minima z października 2011 roku (okolice 75,60). W wariancie z klinem celem dla omawianej pary powinna być strefa 77,66-77,25, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Czy możliwy jest scenariusz wzrostowy dla tej pary ? W krótkim terminie niewiele na niego wskazuje. W średnim byłby on możliwy jeśli rynek na przestrzeni najbliższych tygodni zdołałby zbliżyć się do okolic 78,90, gdzie teoretycznie w wariancie z klinem może za kilkanaście sesji biec górne ograniczenie tej formacji.
USD/JPY
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
77,25
79,07
Istotny
76,20
79,07
Tomasz Marek
tm@efixdm.pl