Kiepskie nastroje towarzyszą pierwszym godzinom handlu na głównych rynkach w ostatnim tygodniu czerwca. Na rynku walutowym widzimy niewielkie umacnianie dolara i nieco większe japońskiego jena, którym to towarzyszy słabość walut europejskich. Kursy większości głównych par czy indeksów reprezentujących siłę poszczególnych walut dotarły jednak obecnie do krótkoterminowych wsparć czy oporów, a tym samym z czysto technicznego punktu widzenia jakieś kontry są na przestrzeni najbliższych kilku czy kilkunastu godzin możliwe. Argumentem przeciw takiej tezie jest obraz indeksów giełdowych, które jak się wydaje zakończyły wzrostowe odbicia, a to może nasilać presję na ruchy w kierunku minimów z początku czerwca br.
Jeśli patrzymy na krótkoterminowy wykres eurodolara, to łatwo zauważyć, iż kurs tego instrumentu testuje obecnie ważne, lokalne wsparcia usytuowane w okolicach 1,25.
Jeśli więc rynek ma odbijać, to strona popytowa powinna się dość szybko uaktywnić, gdyż w przeciwnym przypadku droga do testu strefy 1,2330-1,2280 (geneza patrz powyższy wykres) zostałaby otwarta. Samo odbicie od wsparć na 1,25 nie zmieni jednak technicznego obrazu tej pary. Do takiej zmiany niezbędny jest spory wzrost z testem okolic 1,2690, gdzie znajduje się górne ograniczenie prezentowanej na powyższym wykresie konsolidacji. Teoretycznie taki ruch jest możliwy (wspiera go układ wskaźników skorelowanych z krótkoterminowymi cyklami – patrz ostatni raport tygodniowy), jednak otoczenie rynku jest pro spadkowe i bez zmiany tych nastrojów raczej trudno oczekiwać 200 pipsowych wzrostów. Jak to jednak bywa w polityce, sytuacja może się dynamicznie zmienić, choć prognozowanie takiej zmiany jest niestety niemożliwe.
Wyraźne cofnięcie widzimy z kolei na rynku USD/JPY, gdzie w ostatnich dniach dotarliśmy do ważnej strefy oporów, którą wskazywałem w raportach dziennych oraz tygodniowych.
Moim zdaniem, patrząc na strukturę ostatniej fali w górę (od 15 czerwca br.) wydaje się, iż obecny ruch w dół jest korektą, po której co najmniej jeszcze jeden atak na ostatni szczyt jest możliwy.
Przy takich założeniach, obecne cofnięcie nie powinno sprowadzić kursu USD/JPY głębiej aniżeli do 79,90, gdzie znajduje się 38% zniesienie ostatniego impulsu w górę. Więcej na temat tego rynku pisałem w ostatnim raporcie tygodniowym.
Tomasz Marek
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu www.efixdm.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do raportów. W szczególności zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie raportów w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu.