Druga noga spadkowej korekty na rynku EUR/USD zdołała sprowadzić wczoraj kurs tej pary nieco poniżej 1,35, jednak do pierwszych zasięgów wynikających z proporcji poszczególnych par (1,3435 lub 1,3340) nawet się nie zbliżyliśmy.
Obecnie na omawianej parze oglądamy dynamiczny ruch w górę, który z punktu widzenia analizy technicznej ma związek z układem krótkoterminowych cykli, a konkretnie z fazą wzrostową dwóch z nich.
Tym samy, biorąc pod uwagę powyższe, oraz dzisiejsze posiedzenie ECB można powiedzieć, że krótkoterminowy obraz techniczny tej pary komplikuje się. Nie widzę na obecnym etapie argumentów przemawiających jednoznacznie za kontynuacją wzrostów już z obecnych poziomów cenowych i chyba najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się być rozbudowanie struktury korekcyjnej trwającej od 1 lutego. Taki model złożonej korekty wraz z oznaczeniami został pokazany na pierwszym z powyższych wykresów. Zakłada on, że obecnie budowalibyśmy drugą nogę wzrostowego odbicia, która mogłaby dotrzeć do okolic 1,3610-1,3660. Jeśli te poziomy nie zostaną pokonane i wyraźnie się od nich odbijemy, to mogłaby się na tym rynku rozpocząć druga noga większej korekty, sprowadzając kurs EUR/USD do okolic 1,34. Powyższy scenariusz jest dla mnie scenariuszem bazowym i dopóki poziom 1,3660 nie zostanie pokonany jeszcze jedno, wyraźne cofniecie dla tego rynku wydaje się być wysoce prawdopodobne. Technicznym sygnałem kontynuacji spadków byłoby pokonanie okolic 1,3510, gdzie znajdują się najbliższe wsparcia.
Niewiele w ostatnich godzinach zmienił się obraz innych, omawianych przeze mnie w poprzednich raportach par i w zasadzie pozostają one w mniej lub bardziej wyraźnych trendach bocznych budujących się nad ważnymi wsparciami.
Jeśli chodzi o rynek GBP/USD, to ta lokalna konsolidacja nie wygląda na formację odwrócenia, a tym samym scenariusz z pogłębieniem ruchu w dół wydaje się być prawdopodobny.
Technicznym sygnałem realizacji takiego wariantu byłoby pokonanie okolic 1,5628, co mogłoby otworzyć drogę do ruchu w kierunku 1,55, gdzie znajdują się następne wsparcia. Z drugiej strony sygnałem poprawy koniunktury mogłoby być przebicie poziomu 1,580, ale do niego jest jeszcze daleko.
Jeśli chodzi o rynek USD/CAD, to wczoraj podjął on próbę pokonania najbliższych oporów, która jednak zakończyła się niepowodzeniem.
Jak widać na powyższym wykresie obecnie znajdujemy się mniej więcej w połowie drogi między ważnym oporem a istotnym wsparciem i wydaje się, że najrozsądniejszą strategią jest czekanie na ich przełamanie. Poziomy graniczne znajdują się na 1,00 (istotny opór) oraz na 0,9915 (istotne wsparcia). Pokonanie pierwszego byłyby sygnałem kontynuacji zapoczątkowanego 11 stycznia trendu wzrostowego, a pokonanie drugiej „cyfry” zanegowałoby wygenerowane wówczas pro wzrostowe sygnały.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.