Pierwsze godziny handlu w nowym tygodniu przynoszą dość wyraźne korekty ruchów z minionego piątku. Na obecnym etapie te cofnięcia są jeszcze zbyt małe aby stwierdzić, iż większe korekty budujące się od lipca zakończyły się, choć moim zdaniem takich scenariuszy nie można wykluczyć.
Jeśli chodzi o rynek eurodolara, to obecne cofnięcie z czysto technicznego punktu widzenia jest konsekwencją testu dolnej partii ważnej strefy oporu, którą pokazałem na poniższym wykresie.
Jak na razie skala tego cofnięcia ma ograniczony zasięg, a tym samym pomimo teoretycznie wypełnionego impulsu wzrostowego budującego się od minimum na 1,2133, nie można jednoznacznie stwierdzić, iż większa korekta wzrostowa budujące się od 24 lipca uległa już wypełnieniu. Co będzie sygnałem takiego scenariusza ? Dla mnie pokonanie okolic 1,2260, gdzie znajdują się istotne, prezentowane na powyższym wykresie wsparcia. Dopóki to się nie stanie, teoretycznie możliwe będą jeszcze wyższe poziomy na rynku EUR/USD od tych, które widzieliśmy podczas nocnego handlu. Więcej na temat szerszego obrazu tej pary pisałem w ostatnim raporcie tygodniowym.
Dwie kolejne z głównych par dolarowych (GBP/USD oraz USD/JPY) ugrzęzły w konsolidacjach i dopiero kierunek wybicia wskaże kierunek przyszłego trendu. Jednak w przypadku GBP/USD ze względu na rodzaj konsolidacji (formacja trójkąta symetrycznego) mamy nieco wiesze szanse na kontynuację spadków (czytaj osłabiania funta względem dolara), to w przypadku USD/JPY zbudowana konsolidacja ma dwukierunkową wymowę, a tym samym musimy czekać na kierunek wybicia.
W przypadku GBP/USD sygnałem pro spadkowym będzie pokonanie 1,5475, co moim zdaniem otworzyłoby drogę do ataku na minima z 1 czerwca z możliwością ich pokonania. W przypadku USD/JPY punkty brzegowe konsolidacji znajdują się na 78,80 oraz na 77,90 i na pokonanie jednego z nich obecnie czekamy.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.