Po wczorajszej konferencji szefa ECB oraz dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy (wnioski o zasiłek dla bezrobotnych) na wykresach większości walut mamy status quo.
ECB nie podjął na ostatnim spotkaniu żadnych nowych decyzji dotyczących dalszego luzowania monetarnego w strefie euro, a jednocześnie napłynęły dobre dane z amerykańskiego rynku pracy. W rezultacie na wykresie eurodolara niewiele na wczorajszej sesji się zmieniło. Nie została zatem zaprzepaszczona szansa na wykształcenie większej wzrostowej korekty, o której pisałem w ostatnich raportach. Za zwyżką na analizowanym rynku przemawia skrajne wyprzedanie na danych dziennych, bliskość kluczowych wsparć oraz wypełnienie struktury spadkowej zainicjowanej na początku poprzedniego miesiąca. Docelowe zasięgi dla takiego scenariusza znajdują się w rejonie 1,3473, a w bardziej optymistycznym wariancie kurs mógłby osiągnąć opory usytuowane w strefie 1,3559-1,3585. Geneza wszystkich wymienionych ograniczeń została przedstawiona na wykresie powyżej.
Nieco ciekawiej przedstawia się sytuacja na rynku funta. Kurs po kolejnej fali osłabienia ponownie testuje lokalne minima usytuowane w rejonie 1,6810 (patrz wykres powyżej). Z technicznego punktu widzenia preferowanym wariantem jest wykształcenie jakiejś formy wzrostowej korekty. Rynek pozostaje w strefie wyprzedania na danych dziennych oraz godzinowych. Obrona wspomnianych wsparć dałaby asumpt stronie popytowej do uzyskania chociażby krótkoterminowej przewagi. Potencjalnych oporów dla takiego wariantu szukałbym w rejonie 1,6950, gdzie 38% zniesienie sekwencji spadkowej zainicjowanej 15 lipca zbiega się z dolnym ograniczeniem lokalnej konsolidacji, z której kurs popularnego kabla wybił się dołem dwa tygodnie temu.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.