Dość zaskakujący jak na termin (przed referendum we Włoszech) pokaz siły oglądamy na rynku EUR/USD, co przejawia się wybiciem górą z lokalnej konsolidacji, którą prezentowałem we wczorajszym raporcie porannym.
Dopóki rynek nie wróci pod 1.0645 obowiązywać będą więc krótkoterminowe sygnały kupna, co jest zbieżne z układem cyklicznym prezentowanym w moim ostatnim raporcie tygodniowym. Należy jednak sobie zdawać sprawę, że to cykliczne odbicie wedle moich oznaczeń jest tylko podfalą „e” długoterminowej formacji trójkąta, którą prezentuję w raportach tygodniowych i którą omawiałem na ostatnim spotkaniu „Co z tą giełdą” w Warszawie. Tym samym po zakończeniu obecnego odbicia czyli podfali „e”, oczekiwałbym wybicia przez kurs EUR/USD dołem z tego dużego trójkąta. To z kolei powinno doprowadzić do znaczącego zejścia kursu EUR/USD poniżej parytetu w perspektywie najbliższych miesięcy. W krótkim terminie, w sprzyjających warunkach kurs EUR/USD mógłby odbić do strefy 1.0830-1.0905, której genezę pokazałem na poniższym wykresie.
Jeszcze bardziej wyraźne wzrostu oglądaliśmy w ostatnich kilkunastu godzinach na rynku GBP/USD i jak widać na poniższym wykresie doprowadziło to do wybicia górą z budującej się od 18 listopada konsolidacji.
Na tym samym wykresie widzimy również, że zwyżka póki co zakończyła się niemal dokładnie w zgęszczeniu projekcji wynikających z długości poprzednich ruchów (1.2698-1.2711) i rynek od tych oporów dość dynamicznie się cofnął. Póki co jednak górne ograniczenie lokalnej konsolidacji zostało utrzymane (obecnie 1.2555) i dopóki poniżej tego poziomu nie zejdziemy możliwe jest dalsze umacnianie funta względem dolara. Moim zdaniem w sprzyjających okolicznościach kurs popularnego „kabla” może dążyć do okolic 1.2937, gdzie dwie struktury wzrostowe w obrębie średnioterminowej korekty byłyby równe.
Technicznym sygnałem realizacji takiego scenariusza byłoby pokonanie okolic 1.2730.
Wyraźne uaktywnienie podaży oglądamy w ostatnich kilkunastu godzinach na rynku USD/CAD, co powoduje również znaczące pogorszenie technicznego obrazu tego instrumentu.
To pogorszenie może sugerować wypełnienie budującej się od maja br. średnioterminowej korekty wzrostowej, w której jak to widać na powyższym wykresie dwie podfale wzrostowe były niemal idealnie równe. Im niżej będzie kurs omawianej pary tym szanse na zejście co najmniej do majowych minimów będą większe. Najbliższe wsparcia znajdują się na 1.3206 oraz 1.3080, a ich geneza została pokazana na powyższym wykresie. Co mogłoby przywrócić nadzieję na kontynuację wzrostów tego rynku ? Dla mnie tylko dotarcie do okolic 1.3506 gdzie znajduje się górne ograniczenie konsolidacji, z której wybijamy się dołem i to dość szybko, czyli w perspektywie najbliższych dni.