Początek nowego tygodnia na rynku walutowym upływa bardzo spokojnie. Na większości najważniejszych par kształtują się lokalne trendy boczne.
Kurs eurodolara po dotarciu do strefy oporów rozciągającej się pomiędzy 1,1010 a 1,1060 zawrócił na południe. Niemniej jednak strona popytowa wciąż zachowała szansę na kontynuowanie zainicjowanego pod koniec poprzedniego miesiąca wzrostowego odbicia. Aby doszło do realizacji takiego scenariusza kurs najpierw musiałby pokonać wspomniane wcześniej opory, co w konsekwencji otworzyłoby drogę do zwyżki notowań analizowanej pary nawet w okolice 1,1205, gdzie znajdują się maksima, które dały początek ostatniej fali spadkowej na tym rynku zainicjowanej 22 maja.
Przedstawiony powyżej wariant jest na obecnym etapie wariantem preferowanym. Nie można jednak wykluczyć, że w rejonie 1,10 zakończyła się krótkoterminowa korekta i właśnie stoimy u progu budowania nowej fali spadkowej. Sygnał do realizacji scenariusza z kontynuowaniem budowy całej fali spadkowej zainicjowanej w połowie maja bieżącego otrzymamy w momencie spadku notowań analizowanej pary poniżej 1,0815, gdzie znajdują się minima z poprzedniego tygodnia. W przypadku realizacji takiego wariantu docelowych zasięgów szukałbym w rejonie 1,0625, gdzie przebiega obecnie linia trendu poprowadzona po minimach z połowy marca oraz kwietnia.
W ramach lokalnego trendu bocznego od kilku dni porusza się kurs USDCAD. Kurs utknął pomiędzy lokalnymi maksimami usytuowanymi w rejonie 1,2540, a 38% zniesieniem sekwencji wzrostowej zainicjowanej 22 maja, tj. 1,2400. Dopiero przebicie któregoś z wymienionych ograniczeń powie nam więcej na temat kierunku trendu w szerszym horyzoncie. Z czysto technicznego punktu widzenia preferowanym wariantem jest pogłębienie spadkowej korekty. Po pierwsze mamy równość fal w ramach sekwencji wzrostowej zainicjowanej w połowie maja. Po drugie – rynek jest mocno wykupiony na danych dziennych. Po trzecie – kurs oscyluje na poziomie istotnych oporów, tj. 1,2490 (patrz wykres powyżej). Tym samym z większym prawdopodobieństwem oczekuję dalszych spadków na tym rynku. Kolejne istotne wsparcia dla takiego scenariusza znajdują się w rejonie 1,2155, gdzie wypadają zgęszczenia DiNapoliego dwóch sekwencji spadkowych zainicjowanych w połowie oraz drugiej połowie poprzedniego miesiąca.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.