Brak nowych impulsów powoduje wyraźny spadek aktywności inwestorów na rynku walutowym, czego skutkiem jest właściwie brak technicznych sygnałów na głównych rynkach. Można nawet powiedzieć, iż większość głównych par buduje mniejsze lub większe konsolidacje, które na obecnym etapie nie są raczej jeszcze wykończone. Każdy trend boczny ma jednak swój kres i wydaje się, że wybicia mogą pojawić się w drugiej części obecnego tygodnia, a to na pewno ożywiłoby handel na poszczególnych rynkach.
Na rynku eurodolara oglądamy lokalną konsolidację budującą się poniżej istotnych oporów prezentowanych we wczorajszym raporcie porannym.
Często konsolidacja pod oporami sugeruje, rychły atak rynku na te poziomy i taki scenariusz wydaje się w tej chwili wariantem preferowanym. Osobną kwestią jest to, czy atak taki się powiedzie. Górna cześć prezentowanej wyżej strefy oporów znajduje się na 1,2486, a jej pokonanie mogłoby otworzyć drogę do ruchu w kierunku 1,2650, gdzie znajduje się górna część kolejnej strefy oporów kreślonej na danych dziennych. Strefę tą prezentowałem w raporcie tygodniowym. Na obecnym etapie większy ruch tego rynku wydaje się mało prawdopodobny. Z drugiej strony należy wskazać poziom, którego pokonanie byłoby sygnałem zakończenia korekty wzrostowej budującej się od 24 lipca. Takim poziomem jest dla mnie 1,2245, a jego geneza została pokazana na powyższym wykresie.
W zdecydowanie większych konsolidacjach znajdują się rynki GBP/USD oraz USD/JPY i póki co sygnałów ich opuszczenia (wybicia) nie widzę.
Tym samym pozostaje obserwacja punktów brzegowych, które znajdują się na 1,5760 i w okolicach 1,5486 w przypadku GBP/USD, oraz na 78,80 i 77,88 w przypadku USD/JPY.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.