Para EUR/JPY, podobnie, jak inne pary z jenem w nazwie, w ostatnich dniach wykazuje słabość. Komunikat po posiedzeniu Banku Japonii nie pomógł w osłabieniu japońskiej waluty. Niemniej wydaje się, że potencjał do jej umacniania się jest ograniczony. W przypadku relacji z euro można zakładać, że już okolica 111,00 będzie działać jako silne wsparcie i tu poszukiwałbym okazji do pojawienia się sygnałów kupna. Jeśli takowe się pojawią, będzie okazja do zwyżki, której konsekwencją byłoby zmierzenie się z linią trendu spadkowego, która obecnie biegnie tuż pod 116,00. Jej ewentualnie przełamanie sprawi, że otwarta stałaby się droga ku okolicy 120,00.
Para GBP/USD ucierpiała za sprawą osłabienia notowań brytyjskiego funta. W efekcie po okresie podejmowania prób podniesienia wartości funta względem dolara amerykańskiego rynek znalazł się w punkcie wyjścia. Wczorajsze wyjście nad poziom 1,3100 błyskawicznie zostało zanegowane, co mogło popsuć nastroje. Przełamanie ostatniego lokalnego dołka będzie oznaczało otwarcie drogi ku poziomowi. 1,2800. Bliskość kolejnych wsparć sprawia, że jeszcze nie zakładałbym, że ponownie nie zobaczymy próby odbicia.