W ubiegłym tygodniu bank centralny pozostawił stopy procentowe bez zmian. Nie było to wydarzenie szczególnie istotne, co widać na wykresie indeksu dolara nowozelandzkiego.
Mamy tu do czynienia z korekcyjnym spadkiem, który w ostatnich godzinach się pogłębił. Obecnie indeks tej waluty zatrzymał się w okolicy wsparcia na 112,00. Latem ubiegłego roku kilkukrotnie ten poziom był atakowany. Ostatecznie się on wybronił. Teraz ponownie będzie on atakowany. Tym razem mamy już nakreśloną linię trendu spadkowego, a więc obrona będzie nieco trudniejsza. Szczególnie, że miejsce do spadku jest, gdyż kolejnym wsparciem jest dopiero okolica 109,5 pkt., gdzie biegnie wzrostowa linia trendu. Gdyby została przełamana, poziomem, który miałby realna szanse na zatrzymanie ruchu byłaby okolica konsolidacji z drugiej połowy 2015 roku, której szczyty znajdują się w pobliżu 106,00 pkt.
Porównując dolara nowozelandzkiego do amerykańskiego wyłania się obraz mniej optymistyczny. Tu, w przeciwieństwie do indeksu, mamy do czynienia z długoterminowym trendem spadkowym wynikającym z mocy dolara amerykańskiego. W konsekwencji zwyżka obserwowana od połowy 2015 roku jest jedynie korektą w spadku. Nie został nawet osiągnięty poziom lokalnego szczytu w połowie wcześniejszej fali spadków. Obecnie para zbliża się od poziomu linii trendu wzrostowego i wcale nie jest przesądzone, że się ona utrzyma. Obecnie para utrzymywana jest przez wsparcie w okolicy 0,6880. Przełamanie tego wsparcia może skutkować zejściem w pobliże 0,6600, a trzeba też pamiętać, że skoro długoterminowy trend jest spadkowy, to celem dla niedźwiedzi mogą być nawet jego nowe minima. Cel to jednak odległy. W najbliższym czasie obserwujemy walkę w okolicy 0,6880, a nastroje mogłyby się poprawić dopiero po pokonaniu spadkowej linii trendu opartej o dwa lokalne szczyty z ostatniego półrocza.
Pozytywnie sytuacja wygląda na parze NZD/JPY. Ogłoszenie Brexitu pozwoliło na uformowanie dołka, który prawdopodobnie długo jeszcze nie będzie atakowany. Atakowana może być za to konsolidacja, jaka pojawiła się po tym dołku. Tym samym przestrzeń między 72,50, a 75,00 może uchodzić za silne wsparcie. W pobliżu dolnej wartości tego przedziału biegnie obecnie linia wieloletniego trendu wzrostowego. Istnieje możliwość wykreślenia innej linii wzrostowej, bardziej stromej (niebieska). Właśnie na jej poziomie obecnie znajduje się rynek. Jej przełamanie sprawi, że późniejsze zwyżki byłby tylko ruchem wtórnym z oporem w okolicy 80,00, a celem byłby test właśnie linii długoterminowej.