Pod nieobecność kapitału z USA, Wielkiej Brytanii oraz Niemiec na rynku walutowym niestety panuje marazm, a na większości par budują się lokalne konsolidacje o bardzo ograniczonej amplitudzie wahań.
Kurs USDCAD wybił się z lokalnej konsolidacji górą, przebijając jednocześnie kluczowy opór usytuowany w rejonie 1,2260 (patrz wykres powyżej). Tym samym z technicznego punktu widzenia droga do dalszej zwyżki została otwarta. Niemniej jednak przy dzisiejszej zmienności nie możemy liczyć raczej na jakieś większe ożywienie. Na bardziej zdecydowane rozstrzygnięcia przyjdzie nam zatem poczekać do jutra. W tej chwili preferowanym wariantem pozostaje dalsze umocnienie dolara amerykańskiego względem kanadyjskiego. Kolejne istotne opory dla takiego scenariusza znajdują się w rejonie 1,2460. Na tym poziomie usytuowane jest 61% zniesienie sekwencji spadkowej zainicjowanej na przełomie marca oraz kwietnia bieżącego roku. Poziom obrony ustawiłbym na górnym ograniczeniu lokalnej konsolidacji, z której kurs wybił się w piątek, tj. 1,2460.
Trwa przecena na rynku AUDUSD. Kurs analizowanej pary zatrzymał się w rejonie 0,78 i zaczął odbijać. Póki co skala tej zwyżki jest niewielka. Maksymalny zasięg nie powinien przekroczyć okolic 0,7940 (patrz wykres powyżej).
W szerszym horyzoncie trendem obowiązującym pozostaje trend spadkowy. Dlatego po zakończeniu obecnie kształtującej się korekty oczekuję kolejnego ataku strony podażowej. Wówczas pierwszym celem będą wsparcia usytuowane w rejonie 0,7775, gdzie znajduje się 61% zniesienie fali wzrostowej zainicjowanej na początku kwietnia. Przebicie tych ograniczeń otworzyłoby drogę do przeceny aussie względem amerykańskiego dolara co najmniej w okolice 0,7530, gdzie znajdują się średnioterminowe minima z początku kwietnia.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.