Dzisiejszy handel na rynku najważniejszych par walutowych przynosi dalsze umocnienie amerykańskiego dolara przy jednoczesnej deprecjacji wspólnej waluty.
Zgodnie z oczekiwaniami (patrz raport poranny) notowania eurodolara wybiły się dołem z lokalnej formacji trójkąta. W konsekwencji przebicie wsparć usytuowanych w rejonie 1,0565 otworzyło drogę do dalszej przeceny wspólnej waluty względem USD. W tej chwili celem dla podaży są – wielokrotnie wspominane na tych stronach – minima z marca bieżącego roku, tj. poziom 1,0460 (patrz wykres powyżej.
Ze względu na duże lokalne wyprzedanie na tym rynku możemy oczekiwać w najbliższym czasie uaktywnienia się strony popytowej, ale zasięg ewentualnej korekty wzrostowej nie powinien przekroczyć okolic 1,0565. W szerszym horyzoncie wariantem preferowanym pozostaje wariant prospadkowy.
W porannym komentarzu wspominałem o wysoce prawdopodobnej kolejnej próbie sforsowania oporów usytuowanych na 1,2630 na wykresie USDCAD. Scenariusz ten właśnie się realizuje. Przypominam, że przebicie nakreślonych oporów umożliwiłoby atak na istotne opory rozciągające się pomiędzy 1,2730 a 1,2780, gdzie wewnętrzna spadkowa linia trendu zbiega się z ekstremami z końcówki marca. Poziom obrony dla takiego wariantu ustawiłbym na krótkoterminowych minimach, a więc 1,2560 (patrz wykres powyżej).
Poranna zwyżka na wykresie EURGBP dała fałszywe sygnały kontynuacji budowania dużego trendu bocznego na tej parze. Słabość wspólnej waluty względem brytyjskiego funta doprowadziła do przebicia (chociaż na obecnym etapie bezpieczniej będzie użyć sformułowania – naruszenia) wsparć usytuowanych na poziomie 0,7220. Teoretycznie sforsowanie tych barier z technicznego punktu widzenia otwiera drogę do dalszej przeceny analizowanej pary, co najmniej w okolice wsparć znajdujących się na 0,7155. Na tym pułapie umiejscowione jest 61% zniesienie zwyżki zainicjowanej na tym rynku w pierwszej połowie poprzedniego miesiąca.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.