Początek nowego tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem wyraźnej deprecjacji euro.
Notowania EURUSD w ostatnim czasie poruszają się wręcz modelowo pomiędzy kolejnymi kluczowymi poziomami zniesień Fibonacciego. Dzisiejsza przecena euro sprowadziła kurs analizowanej pary dokładnie do 61% zniesienia sekwencji wzrostowej zainicjowanej na przełomie marca oraz kwietnia (1,0835). Na tym pułapie wyraźnie ożywiła się strona popytowa i wygląda na to, że cała sekwencja korekcyjna budująca się na wykresie eurodolara od połowy poprzedniego miesiąca mogła właśnie zostać wypełniona. W przypadku realizacji takiego scenariusza potencjalnych zasięgów szukałbym w ekspansjach DiNapoliego sekwencji zwyżkowej uformowanej pomiędzy 13 a 18 marca. Te usytuowane są co najmniej w okolicach 1,1190 (bliższa ekspansja, patrz wykres powyżej). Sygnał do realizacji takiego scenariusza otrzymamy w momencie sforsowania ubiegłomiesięcznych ekstremów, tj. 1,1050.
Od początku bieżącego miesiąca trwa wyraźna przecena na rynku USDCAD. Kurs tej pary zmierza do dolnego ograniczenia średnioterminowej konsolidacji, które w strefie wsparć rozciągającej się pomiędzy 1,2350-1,2420 zbiega się z 38% zniesieniem sekwencji wzrostowej zainicjowanej na przełomie poprzedniego oraz bieżącego roku.
Jeśli popytowi uda się obronić te poziomy, to w najbliższych dniach powinniśmy oglądać wyraźne odbicie i budowanie kolejnego ruchu w ramach wspomnianej wcześniej średnioterminowej formacji z potencjałem zwyżki sięgającym 1,2750). Nie jest to jednak wariant preferowany. Omawiana konsolidacja z technicznego punktu widzenia ulega systematycznemu wypełnieniu, a złamanie nakreślonych wcześniej wsparć dałoby asumpt do pogłębienia trwającej od końca stycznia korekty. W takim przypadku docelowych poziomów dla strony podażowej szukałbym w rejonie 1,2050 (patrz wykres powyżej).
Wyraźnie lepszy odczyt indeksu PMI dla usług w Wielkiej Brytanii doprowadził do lokalnego umocnienia funta szterlinga. W konsekwencji druga próba sforsowania oporów usytuowanych w rejonie 0,7380 na wykresie EURGBP zakończyła się niepowodzeniem. Niemniej jednak dopóki kurs będzie utrzymywał się powyżej 0,7220, wariant prowzrostowy pozostanie wariantem preferowanym. Przebicie oporów znajdujących się na 0,74 otworzyłoby drogę do zbudowania kolejnej większej fali umocnienia wspólnej waluty względem funta, a pierwszych docelowych zasięgów dla takiego scenariusza szukałbym w rejonie 0,76 (patrz wykres powyżej).
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.