Przekaz płynący z zakończonego wczoraj posiedzenia FED spowodował niemałe zamieszanie na rynku głównych par. Po dynamicznym umocnienia amerykańskiego dolara nie ma jednak już dzisiaj prawie śladu.
Kurs najważniejszej pary walutowej po błyskawicznej zwyżce w okolice 1,1030 (patrz wykres powyżej), po czym nastąpiło wyraźne uaktywnienie się strony podażowej, a w konsekwencji spadek do wsparć usytuowanych w rejonie 1,0620. Na tym poziomie przebiega aktualnie ważna linia trendu, o której strona popytowa zabiegała na przestrzeni kilku poprzednich dni handlu. Dopóki kurs analizowanej pary utrzyma się powyżej tego ograniczenia szanse na wykształcenia jeszcze jednej fali umocnienia wspólnej waluty względem dolara pozostaną moim zdaniem duże.
W przeciwnym wypadku należy oczekiwać testu minimów sprzed tygodnia, tj. 1,0460. Geneza wszystkich wymienionych ograniczeń została przedstawiona na wykresie powyżej.
Modelowo na przestrzeni ostatnich kilkunastu sesji porusza się kurs NZDUSD. Wczoraj doszło do wybicia górą z korekcyjnej formacji flagi, po czym kurs dotarł do oporów usytuowanych w rejonie 0,7520 (patrz wykres powyżej). Następnie do gry powróciła strona podażowa, a w konsekwencji możemy oglądać test górnego ograniczenia wspomnianej wcześniej konsolidacji. Dopóki kurs utrzyma się powyżej 0,7375, popyt zachowa szansę na zbudowanie kolejnej fali wzrostowej na tym rynku albo przynajmniej zbudowania jakiegoś większego trendu bocznego.
Powrót do wnętrza formacji flagi otworzy drogę do przeceny popularnego kiwi względem dolara amerykańskiego co najmniej w okolice 0,7255 (patrz wykres powyżej).
W porównaniu z pozostałymi analizowanymi parami, wczorajsze odbicie na rynku AUDUSD wyglądało bardzo skromnie. Kurs dotarł jedynie do 38% zniesienia sekwencji spadkowej zainicjowanej na tej parze w połowie stycznia bieżącego roku. Dzisiaj po tej zwyżce nie ma już praktycznie śladu, a notowania zmierzają w kierunku średnioterminowych minimów, a więc 0,7560. Od testu tych poziomów zależeć będzie, czy popyt zachowa szanse na wykształcenie większej wzrostowej korekty, czy też czeka nas budowania kolejnej dużej fali spadkowej z potencjałem sięgającym okolic 0,7080. Niestety na obecnym etapie szanse na realizację każdego z wymienionych scenariuszy oceniam podobnie. Pozostaje nam zatem czekać na test wspomnianych kluczowych ograniczeń.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.