Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.
Oświadczenie dotyczące polityki pieniężnej Banku Kanady było jednym z najważniejszych, ale zarazem najbardziej obciążonych ryzykiem wydarzeń w tym tygodniu i nie rozczarowało pod względem pobudzenia zmienności na rynku. Dolar kanadyjski nie tylko odnotował największe ruchy, ale jednocześnie najgorzej dziś prosperował. Loonie obniżyło się o około 0,8% w stosunku do dolara amerykańskiego i ponad 1% w odniesieniu do japońskiego jena. Ku zaskoczeniu wszystkich, Bank Kanady zdecydował się zignorować wszystkie ostatnie optymistyczne dane, koncentrując się zamiast tego na spowolnieniu wzrostu gospodarczego, niepewności geopolitycznej oraz utrzymującym się zastoju na rynku pracy. Każdy wzrost inflacji przypisywali czynnikom przejściowym dodając, że niezbędne jest zachowanie ostrożność w odniesieniu do wszelkich zmian stóp procentowych. Po dwukrotnym podniesieniu stóp procentowych w tym roku, Bank Kanady chciał wyraźnie podkreślić, że rozpoczynając Nowy Rok, nie ma najbliższych planów na zacieśnienie polityki banku. Ta powściągliwa perspektywa skłania nas ku przekonaniu, że jutrzejsze sprawozdanie IVMI PMI będzie bardziej przytłumione, a kurs pary USD/CAD umocni się. Ceny ropy naftowej spadły dziś o prawie 3%, a rentowność 10-letnich obligacji kanadyjskich obliczyła się o blisko 4 pb, podczas gdy kurs pary USD/CAD odnotował dziś poziom 1,28. Możemy spodziewać się pułapu 1,29, jeśli te ruchy na rynkach globalnych będą kontynuowane.
W międzyczasie dolar amerykański zyskał dziś w stosunku do wszystkich głównych walut, z wyjątkiem japońskiego jena i dolara nowozelandzkiego. Równoczesny spadek kursu EUR/USD i USD/JPY sugeruje, że głównym katalizatorem była awersja do ryzykownych inwestycji, ale przy tylko niewielkich spadkach na indeksie Dow i rentowności 10-letnich obligacji skarbowych odbijającej od swoich minimów, wyprzedaż w Azji i Europie nie przełożyła się na Amerykę Północną. Według dzisiejszego raportu ADP, w listopadzie utworzonych zostało 190,000 nowych miejsc pracy, zgodne z prognozami. Sprawozdanie o zmianach zatrudnienia w sektorach pozarolniczych, to ostatnie dane z tego tygodnia które znacząco mogą wpłynąć na ruchy rynkowe, a wraz ze zbliżaniem do jego publikacji, wszystkie znaki wskazują na potencjalne rozczarowujące odczyty, co wyjaśniałoby, dlaczego kurs pary USD/JPY wyhamowuje. Jednak to wzrost płac i stopa bezrobocia są najważniejsze, gdzie optymistyczny wzrost średniego godzinowego wynagrodzenia może łatwo przyćmić słabszy przyrost liczby miejsc pracy. Również dziś, Senat zagłosował za rozpoczęciem rozmów z Izbą Reprezentantów, w sprawie ujednolicenia projektów ustawy podatkowej obu izb, podczas gdy rozpoczyna się konferencja podatkowa, powinniśmy usłyszeć więcej na temat ewentualnego kompromisu i najważniejszych rozbieżności. Podczas gdy istnieje wiele pilnych problemów, takich jak kwota obniżki podatku dochodowego korporacji oraz lokalne i stanowe ulgi podatkowe, jesteśmy przekonani, że silna motywacja GOP umożliwi zawarcie porozumienia do końca roku. Tymczasem rząd USA może zostać zawieszony w ten weekend, podczas gdy Kongres ma czas do północy w piątek, aby zatwierdzić pakiet wydatków krótkoterminowych, celem utrzymania normalnej pracy rządu. Jutrzejsze wnioski o zasiłki dla bezrobotnych i raporty Challengera dotyczące zwolnień z pracy, nie powinny mieć znaczącego wpływu na walutę.
Zarówno euro, jak i funt szterling zakończyły dzień na minusach względem dolara amerykańskiego, pomimo silniejszych niemieckich zamówień fabryk i wyższego detalicznego wskaźnika PMI dla strefy euro. Nie opublikowano dziś ważniejszych danych z Wielkiej Brytanii. Gospodarka strefy euro nadal dobrze sobie radzi, ale awersja do ryzykownych inwestycji, perspektywa podwyżki stóp procentowych przez Fed w przyszłym tygodniu i problemy polityczne Niemiec, nadal osłabiają europejską walutę. Mając to na uwadze, istnieje mocne wsparcia pomiędzy 1,1750 a 11800, więc nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby para EUR/USD zaczął się umacniać. W trakcie jutrzejszej sesji opublikowane zostaną raporty dotyczące rewizji PKB w III kwartale w strefie euro, oraz niemieckiej produkcji przemysłowej, i chociaż zmiany PKB są trudne do przewidzenia, to wzrost zamówień w fabrykach wskazuje na silniejszą działalność produkcyjną. Z drugiej strony funt szterling kontynuuje spadki, podczas gdy rozmowy Brexitowe opóźniają się. DUP nie chce ustąpić w sprawie irlandzkiej granicy, w związku z czym premier May znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, ryzykując jednocześnie wyparciem z rządu. Szczyt UE odbędzie się w przyszłym tygodniu i według Michela Barniera, głównego negocjatora UE w sprawie Brexitu, Wielka Brytania ma 48 godzin na uzgodnienie potencjalnej umowy, w przeciwnym razie negocjacje nie przejdą do następnego etapu. Następne spotkanie zaplanowano na piątkowy wieczór i wtedy okaże się, czy w tym terminie May będzie w stanie znaleźć rozwiązanie kwestii granicy irlandzkiej.
Ostatni, ale z całą pewnością niemniej ważny, dolar australijski również dziś zanurkował, podczas gdy dolar nowozelandzki utrzymywał się na stabilnym poziomie. AUD był pod presją słabszego wzrostu PKB, podczas gdy dolar nowozelandzki był wspierany przez wzrost cen nieruchomości. Patrząc na jutrzejszy kalendarz ekonomiczny, wyczekiwany będzie bilans handlowy Australii oraz indeks PMI dla budownictwa. Obie waluty wydają się podatne na dalsze spadki.