Początek tygodnia na rynku eurodolara upływa pod znakiem budowania lokalnej konsolidacji, która ma charakter korekcyjny. Szanse na dalsze wzrosty wciąż są duże.
Francja utraciła w piątek najwyższy rating w ocenie agencji Fitch, ale nie miało to większego znaczenia dla inwestorów. Wciąż głównym rozgrywającym na rynku walutowym pozostaje FED. Warto pamiętać, że już w środę Ben Bernanke przedstawi półroczny raport z prowadzenia polityki monetarnej w Izbie Reprezentantów.
EUR/USD
Patrząc na rynek EUR/USD w szerszym horyzoncie (wykres powyżej, dane dzienne) można zauważyć, że ubiegłotygodniowy zryw doprowadził do kolejnej obrony wsparć znajdujących się na kluczowej średnioterminowej linii trendu, która została poprowadzona po minimach począwszy od listopada 2012 roku. Dopóki wsparcia usytuowane na na poziomie 1,2680-1,28 nie zostaną ostatecznie przebite, nadal strona popytowa będzie faworyzowana w szerszym horyzoncie.
Analizując wykres dolara w krótszym horyzoncie wyraźnie widać, że na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu godzin doszło do zbudowania korekcyjnego klina, a to oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem należy oczekiwać zbudowania przynajmniej jeszcze drugiej nogi sekwencji wzrostowej zainicjowanej w poprzednim tygodniu. Sygnał do dalszej aprecjacji euro względem dolara otrzymamy w momencie przebicia górnego ograniczenia wspomnianej wcześniej formacji, które aktualnie przebiega na poziomie 1,3050. W przypadku realizacji takiego scenariusza celem będą co najmniej opory znajdujące się na 1,3208 (lokalne ekstrema), ale nie można wykluczyć zwyżki w okolice 1,3340 (patrz wykres powyżej).
Taki scenariusz pozostanie scenariuszem bazowym aż do momentu, dopóki kurs analizowanej pary nie spadnie poniżej 1,2929-1,2982. Geneza tych wsparć została przedstawiona na wykresie powyżej.
GBP/USD
Słabszy od wspólnej waluty pozostaje w ostatnich dniach brytyjski funt, co widać również po dzisiejszych notowaniach. Kurs GBP/USD wyznaczył nowe lokalne minima, ale wciąż nie doszło do przebicia wsparć usytuowanych w okolicach 1,4968-1,5016 i dopóki tak się nie stanie, wariantem preferowanym pozostanie wariant prowzrostowy. Celem dla takiego scenariusza są przynajmniej maksima z poprzedniego tygodnia, tj. 1,5221. Wzrostowa korekta, która zaczęła się kształtować 9. lipca może nawet sięgnąć okolic 1,5395. Geneza wszystkich wymienionych ograniczeń została przedstawiona na wykresie powyżej.
Dawid Jacek