Czeka nas spokojny piątek, w każdym razie pod względem publikacji makroekonomicznych. Obecnie na rynkach finansowych wszyscy żyją gwałtownym wzrostem rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Dwuletnie obligacje znalazły się na najwyższym poziomie od dziewięciu lat. Jest to zasługa danych opublikowanych przez FED z Filadelfii oraz stosunkowo niską liczbę zasiłków dla bezrobotnych.
Normalnie wspomniane wyżej raporty nie mają aż takiego wpływu na rynki. Prawdziwy powód musi leżeć gdzie indziej. Prawdopodobnie chodzi o postępującą denuklearyzację Korei Północnej oraz dywersyfikację dolara jako instrumentu płatniczego i inwestycyjnego. To by tłumaczyło, dlaczego wzrost rentowności nie miał znaczącego wpływu na cenę USDJPY, która ledwo co się poruszyła. Z drugiej strony dolar umocnił się w stosunku do innych walut.
Obecnie jedynie Iran może przerzucić się z dolara na euro przy płatnościach międzynarodowych. Mimo to wydaje się, że inne kraje też zaczynają powoli zmniejszać udział dolara w swoich rozliczeniach.
10-letnia stopa rentowności amerykańskich obligacji skarbowych
Funt nie słucha fundamentów
W marcu brytyjska sprzedaż detaliczna spadła o 1,2%, dwukrotnie więcej niż spodziewali się analitycy. Tak właściwie to wszystkie dane opublikowane w tym miesiącu okazały się gorsze od poprzedniego, w tym PMI dla usług, produkcja przemysłowa, wydatki konsumentów, ceny domów, wzrost płac oraz inflacja.
Mimo to funt nie traci na wartości. Być może jest to zasługa wiary, że Bank Anglii podniesie wkrótce stopy procentowe. Oczekiwania na podwyżkę stóp wynoszą 85%. Nawet jeśli za trzy tygodnie Bank Anglii podniesie stopy, to na miejscu inwestorów mających longi na funcie, zastanowiłbym się na spieniężeniu zysków jeszcze przed spotkaniem Banku, dane makro są bardzo niekorzystne.
GBPUSD D1
Euro walczy z oporem
Od poniedziałku EURUSD walczy z pokonaniem oporu na 1,24, na razie wciąż nieskutecznie. Niedźwiedzie bronią tego poziomu niezwykle zacięcie. Choć rentowność niemieckich obligacji również dziś wzrosła, to nie pomogło to wspólnej walucie. Strefa euro zanotowała nieco słabszy bilans handlowy, dziś dane z Niemiec mogą dodać wiatru w skrzydła bykom.
EURUSD nie radzi sobie z oporem na 1,24