Ceny węgla oraz wycena spółek wydobywczych to, w ostatnim czasie, jedne z najbardziej dynamicznych walorów obserwowanych przez inwestorów. Spowodowane jest to głównie przez rosnące ceny węgla, które wyraźnie zyskują od początku roku. Jeszcze w styczniu cena czarnego złota oscylowała w granicach 70-80 dolarów za tonę, by w zaledwie 8 miesięcy przełamać barierę 170 USD. Aktualna wycena to 177.60 i nie wykluczone, że jeszcze w tym miesiącu zobaczymy notowania powyżej 180 dolarów. Na mocnym odbiciu cen surowców spowodowanym przez większe ich zapotrzebowanie przez gospodarki po kryzysie COVID 19 korzystają w dużej mierze spółki wydobywcze.
Zobaczmy jak w tych warunkach radzi sobie jeden z polskich potentatów górniczych Bogdanka (WA:LWBP).
Czeka nas zmiana trendu na Bogdance?
Ostatnie lata nie były korzystne dla inwestorów, trzymających akcje Bogdanki. Po osiągnięciu historycznych maksimów w okolicy 140 zł za akcję, spółka znajduje się w permanentnym trendzie spadkowym, schodząc w ostatnich miesiącach poniżej 20 zł. Notowaniom nie sprzyjał fakt, coraz większej presji Unii Europejskiej na odejście od paliw kopalnych oraz relatywnie niskie ceny surowca. Ostatnie wzrosty cen węgla przy taki niskich poziomach cen akcji, były idealnym katalizatorem wzrostów. W optymistycznym tonie wypowiadał się również Prezes Bogdanki Artur Wasil, który na Forum Ekonomicznym w Karpaczu optymistycznie wypowiadał się o perspektywach kopalni w najbliższym czasie:
„Nasz model ma opierać się na prostym założeniu: produkujemy węgiel tak długo, jest to możliwe; chcemy na nim zarabiać i inwestować w inne branże, obszary, gałęzie gospodarki - po to, żeby tworzyć równoważne miejsca pracy na terenie powiatu łęczyńskiego i woj. lubelskiego (…) Mówimy o węglu energetycznym, ale również o węglu semi-koksowym i przygotowaniu, rozpoznaniu obszarów w kierunku węgla koksowego – właśnie po to, żeby możliwie najdłużej prowadzić nasza działalność, z której mamy 99,9 proc. przychodów ze sprzedaży”
Warto odnotować również fakt, iż w lipcu zostało podpisane porozumienie pomiędzy zarządem Lubelskiego Węgla Bogdanka a związkami zawodowymi. Według zapisów górnicy dostali gwarancje zatrudnienia na 5 lat, wzrost pensji o 4,5% oraz nagrody rzędu 2500 zł brutto. Osiągniecie porozumienia powinno pozytywnie wpłynąć na stabilność spółki i daje możliwość koncentrowania się na rozwoju wydobycia o złoża węgla koksowego i semi-kosowego.
W związku z tym, notowania przełamały długoterminową linię trendu spadkowego i po wybiciu silnego oporu w rejonie cenowym 30 zł, testują obecnie poziom 45zł. Jego ewentualne przełamanie otwiera drogę stronie popytowej do ataku na kolejne cele z pierwszym przystankiem nawet w pobliżu 60 zł za akcję.
Rysunek 1. Analiza techniczna Bogdanka
W czwartek poznamy ostateczne wyniki finansowe spółki za pierwsze półrocze 2021 roku. Według wstępnych danych spółka osiągnęła zysk na poziomie 92 mln zł przy 36.67 mln zł w analogicznym okresie w 2020 roku. Należy jednak mieć na uwadze, iż z uwagi na globalny lockdown, ten okres nie jest miarodajnym punktem odniesienia dla obecnego raportu. Tak czy inaczej jeżeli w czwartek zobaczymy potwierdzenie pozytywnych odczytów, strona popytowa dostanie kolejne argumenty do kontynuowania ruchu w kierunku północnym,
Uprawnienia CO2 zagrożeniem dla polskiego górnictwa?
W kontekście cen energii oraz całego sektora wydobywczego nie sposób pominąć cen uprawnień do emisji CO2 węgla i paliw. ( EUETS) Jest to Unijny system handlu uprawnieniami do emisji, który jest jednym z kluczowych narzędzi UE do redukcji emisji gazów cieplarnianych. Każda firma emitująca CO2 jest zobowiązana kupić upoważnienia aby legalnie prowadzić działalność. Wśród największych firm generujących popyt są firmy energetyczne, które energie wytwarzają z węgla. W związku ze spodziewanymi wzrostami, wiele spółek zwiększało popyt w obawie przed jeszcze większymi cenami w przyszłości. Na dzień dzisiejszy nie ma alternatyw dla tego typu kontraktów, więc firmy są de facto zmuszone do zakupów aby pokryć emisję własną
W 2021 roku obserwujemy systematyczny wzrost cen kontraktów terminowych na emisję CO2. W tym miesiącu złamana została kolejna granica 60 euro za tonę, ustanawiając nowe maksima na poziomie nieco poniżej 63 euro.
Rysunek 2. Notowania kontraktów terminowych na emisję CO2
Obecne wzrosty wynikają z zaostrzenia celów zielonej agendy Komisji Europejskiej. W tym roku kraje UE zdecydowały się na zwiększenie celu redukcji gazów cieplarnianych z 40% do 55% do 2030 roku. Padł również pomysł aby rozszerzyć ten mechanizm na transport morski, drogowy oraz sektor budowlany. Byłby to dosyć drastyczny krok, w związku z czym pojawiły się już głowy przeciwne m.in. z Francji, gdzie istnieją poważne obawy, iż modyfikacja systemu może doprowadzić do kolejnych niepokojów społecznych.
Węgiel w dalszym ciągu surowcem strategicznym w Polsce
Ciągła presja na zmianę struktury energetycznej w Polsce nie zmienia faktu, że węgiel w dalszym ciągu jest filarem polskiej energetyki i tak będzie również w kolejnych latach. Polska jest nadal daleko w tyle jeżeli o transformacje energetyczną względem zachodu, więc nie ma możliwości z dnia na dzień odejścia od paliw kopalnych. W związku z tym popyt na polski węgiel powinien zostać co najmniej utrzymany. Czy w tej sytuacji rosnące ceny CO2 są wielkim zagrożeniem? Wydaje się, że jest to problem przede wszystkim dla konsumentów, na których przerzucane są kolejne podwyżki cen energii, a co za tym idzie konkurencyjnością całej gospodarki. Według wielu analityków aby energia odnawialna stała się konkurencyjna względem paliw kopalnych, musimy zobaczyć ceny emisji na poziomach co najmniej 100 euro, a do tego jeszcze bardzo daleka droga
Biorąc pod uwagę krótko i średnioterminowy charakter analizy, kurs Bogdanki może reagować na zmiany cen kontraktów na CO2 tylko w przypadku dynamicznych ruchów.
Autor: Damian Nowiszewski