Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.
W tym tygodniu obserwujemy bardzo niewielki ruchdolara amerykańskiego, ponieważ brak w kalendarzu ekonomicznym jakichkolwiek konkretnych katalizatorów. Zamiast tego, dolar wzorował się na nastrojach rynkowych, rentowności obligacji skarbowych i wydarzeniach politycznych. Przez cały tydzień obserwowaliśmy sporą zmienność kursów w Stanach Zjednoczonych, co doprowadziło kurs pary USD/JPY do obniżenia na 113,40, po czym odbicia do poziomu 113,90, podczas gdy rentowność obligacji zakończyła dzień na plusie. Jednak nawet po tym odbiciu, dolar amerykański nadal osiągał gorsze wyniki niż większość głównych walut, po zwycięstwie Demokratów w dniu wyborów, co umocniło obawy wokół przyjęcia reformy podatkowej GOP. Niektórzy uznali wtorkowe zwycięstwa w Wirginii i New Jersey, jako referendum w sprawie Trumpa, i jego przegrana wysyła jasny sygnał ostrzegawczy GOP, przed jeszcze ważniejszymi wyborami w połowie kadencji, w 2018 roku. Raporty z których wynika, że Senat nie wypuści swojej wersji ustawy podatkowej w czwartek, podkreślają wyzwania, przed którymi stoi reforma, choć jest mało prawdopodobne, że Senat udostępniłby wersję zanim komisja House Ways and Means zakończy wprowadzanie poprawek. Niemniej jednak Republikanie chcieliby podsumować naniesione poprawki do czwartku, torując sobie tym samym drogę do głosowania nad ustawą w przyszłym tygodniu. Nadal możemy się spodziewać umocnienia dolara, kiedy Izba Reprezentantów ogłosi sfinalizowanie prac nad ustawą podatkową.
Przez cały tydzień rynek skupiał się na walutach towarowych, ale nawet w obliczu decyzji dotyczących stóp procentowych i publikacji ważnych danych, AUD, NZD i CAD nie przebiły ostatnio notowanych zakresów. Zgodnie z oczekiwaniami, Bank Rezerw Nowej Zelandii pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ale dolar nowozelandzki wzrósł gwałtownie po tym, jak bank centralny przesunął prognozę terminu, w którym według niego inflacja osiągnie swój cel, o 3 kwartały, na drugi kwartał 2018 roku, z kolei termin następnej podwyżki stóp procentowych, o jeden kwartał, na drugi kwartał 2019 roku. Mając to na uwadze, Bank Rezerw Nowej Zelandii, nadal przewiduje spowolnienie inflacji w pierwszym kwartale przyszłego roku, ale jednocześnie uważa, że niższy kurs waluty, pomoże umocnić ceny. Na konferencji prasowej, Spencer z RBNZ, był generalnie optymistyczny, potwierdzając, że bank centralny jest w tej chwili mniej gołębi, niż miało to miejsce we wrześniu. To powinno utorować drogę do silniejszego ożywienia w kursie pary NZD/USD.
Dolar australijski również skorzystał na słabszym kursie dolara amerykańskiego. Waluta towarowa umocniła się względem waluty amerykańskiej, pomimo istotnie słabszego chińskiego bilansu handlowego. Deficyt handlowy Chin wzrósł do 254,7B zamiast 280,45B przy spowolnieniu w październiku eksportu i import. Raport ten powinien mieć większy wpływ na walutę, ale traderzy AUD/USD koncentrują się na utrzymywaniu pary w granicach zakresu 0,7625-0,7730. Dolar kanadyjski zignorował rekordową produkcją ropy i obniżenie ceny ropy naftowej, zyskując względem dolara amerykańskiego. Rosnąca rentowność obligacji w Kanadzie i silniejsze dane o rozpoczętych budowach domów i zezwoleń na budowę pomogły umocnić walutę.
Kurs pary EUR/USD, podobnie jak USD/JPY, w tym tygodniu utrzymuje się w wąskim zakresie. W środę para walutowa pozostała ograniczona do zakresu 32 pipsów, co jest jednym z zakresów, których można spodziewać się podczas wakacji. W środę nie opublikowano żadnych ważniejszych raportów ekonomicznych ze strefy euro, ale zmieni się to w czwartek, wraz z niemieckim (bilansem handlowym. Niemiecka rada doradców ekonomicznych, przedstawi również prognozy wzrostu gospodarczego na 2018 rok, które poprzedzi wystąpienie kanclerz Merkel.
W środę najgorzej radził sobie funt brytyjski, który całą sesję znajdował się na minusie. W dniu dzisiejszym nie opublikowano żadnych raportów ekonomicznych z Wielkiej Brytanii, ale nieoczekiwanie Parlament Europejski stwierdził, że nowa oferta ze strony Wielkiej Brytanii, dotycząca prawa odwołania się obywateli UE w przypadku odrzucenia ich wniosku o pobyt, jest niewystarczająca. Uważają oni, że obywatele UE powinni automatycznie posiadać prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii, ponieważ, zdaniem koordynatora do spraw Brexitu, ze strony Parlamentu Europejskiego, Guya Verhofstadta, "obywatelom UE przebywającym w Wielkiej Brytanii i Wielkiej Brytanii w UE, powiedziano, że nic się dla nich nie zmieni po Brexicie. Fakt, że rząd Wielkiej Brytanii potrzebuje 25 paragrafów, aby wyjaśnić, jak zmieni się ich życie, jest dowodem na to, że był to wymysł." Podczas gdy Wielka Brytania stara się być akomodacyjna, UE przyjęła bardziej defensywne stanowisko i jak dotąd odmówiła ugięcia się wobec jej żądań.