Początek nowego tygodnia handlu nie przynosi istotniejszych zmian na wycenie PLN, pomimo lekkiego podbicia eurodolara. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3310 PLN za euro, 3,8309 PLN względem dolara amerykańskiego, 3,8163 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 4,9461 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,69% w przypadku obligacji 10-letnich, czyli pozostajemy w rejonie najniższych poziomów od 2016 r.
Pierwsze godziny handlu w nowym tygodniu przynoszą utrzymanie optymizmu związanego z negocjacjami na linii USA-Chiny. Wedle uczestników ostatnie dni rozmów przyniosły znaczące postępy, choć wedle USA ciągle istnieje przestrzeń do poprawy stosunków handlowych. Inwestorzy liczą, iż uda się wypracować porozumienie przed 1/03 kiedy teoretycznie miałby zacząć obowiązywać nowe obostrzenia ze strony USA (cła na towary warte 200 mld miałyby wzrosnąć z 10 do 25%). Zwyżkę euro ograniczają jednak piątkowe słowa B. Coeure z EBC, który powiedział, iż spowolnienie w Strefie Euro jest mocniejsze niż oczekiwano, co powoduje, iż kolejna runda TLTRO jest możliwa. Lokalnie nie dzieje się zbyt dużo – zarówno PKB jak i inflacja CPI wypadły blisko prognoz. Od dawna PLN w ograniczonym stopniu reaguje na czynniki lokalne. Większe znaczenie miała ostatnia zniżka EUR/USD (z 1,15 do 1,1250 USD), która podbiła presję podażową wokół walut EM, w tym PLN. W konsekwencji na większości zestawień powiązanych z PLN widoczne jest utrzymanie inicjatywy po stronie sprzedających.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z rynku krajowego. Również szeroki kalendarz makro świeci dziś pustkami, a dzień wolny od sesji w USA ograniczać będzie aktywność inwestorów na początku tygodnia.
Z rynkowego punktu widzenia kurs USD/PLN pozostaje blisko istotnego oporu w rejonie 3,8522 PLN. EUR/PLN oscyluje blisko strefy podaży na 4,3370-4,3488 PLN. Odbicie koszyka BOSSA PLN pozostaje ograniczone, co utrzymuje scenariusz wybicia na parach.