Dzisiejsza sesja zapowiada się ciekawie. Przez cały poranek będziemy czekali na dane dotyczące PKB krajów europejskich – najpierw z Niemiec, potem z Polski, a na koniec z całej strefy euro. Po południu Stany Zjednoczone opublikują dane dotyczące inflacji PPI i sprzedaży detalicznej. W Pekinie rozpoczęły się oficjalnie rozmowy handlowe między USA i Chinami. Amerykanie zapowiedzieli gotowość do przedłużenia rozejmu o kolejne dwa miesiące. Bilans handlowy Chin okazał się lepszy od oczekiwań. W nocy poznaliśmy również dane dotyczące japońskiej gospodarki.
PKB Japonii nieco poniżej oczekiwań
Przed pierwszą w nocy Japonia opublikowała dane dotyczące rozwoju gospodarczego. Okazało się, że skorygowany sezonowo wzrost PKB w czwartym kwartale był nieco poniżej oczekiwań i wyniósł +0,3% (prognoza +0,4%, poprzednio -0,7% zrewidowane z -0,6%). Uśredniony roczny wynik wyniósł +1,4%, tak jak oczekiwano. Goldman Sachs skomentował dane w kontekście napięcia handlowego między USA a Chinami. W nocie analitycy banku napisali, że ryzyko dla wzrostu PKB Japonii jest nadal skierowane w dół.
Choć odczyt okazał się gorszy od oczekiwań, to przynajmniej oddaliło się widmo recesji
Japoński minister gospodarki powiedział, że Japonia jest w okresie stopniowej odbudowy. Toshimitsu Motegi jest zdania, że krajowy popyt zacznie się poprawiać, co przełoży się ostatecznie na wzrost gospodarczy. Należy jednak czujnie obserwować rozwój ryzyka zewnętrznego oraz przepływy na rynkach finansowych. Szczególnie istotna jest kwestia rozmów handlowych na linii USA – Chiny oraz Brexit.
Bilans handlowy Chin pozytywnie zaskoczył
Poza tym, że w Pekinie trwają rozmowy z delegacją USA, w nocy pojawiły się dane dotyczące wymiany handlowej Chin. Bilans handlowy (denominowany w USD) wyniósł w styczniu 39,16 mld USD przy oczekiwaniach na poziomie 34,3 mld USD (poprzednio 57,06 mld USD). Eksport wzrósł o 9,1% w skali roku, mimo mediany prognoz analityków wskazującej na spadek o 3,3%. Import spadł o 1,5% r/r, ale jest to znacznie lepszy wynik od oczekiwanych 10,2%.
Warto wziąć pod uwagę, że Chiński Nowy Rok jest świętem ruchomym i czasem wypada w styczniu, czasem w lutym. Z tego powodu dane z tych dwóch miesięcy potrafią się znacznie od siebie różnić w ujęciu rocznym i bardzo często wyciąga się po prostu średnią z odczytów ze stycznia i lutego., Z tego powodu więcej na temat kondycji Chin będzie można powiedzieć dopiero za miesiąc, gdy poznamy dane z lutego.
W międzyczasie pojawiły się doniesienia o gotowości Stanów Zjednoczonych do przedłużenia rozejmu w wojnie handlowej o kolejne 60 dni. Reakcję rynków widać było na giełdzie w Tokio oraz niektórych parach walutowych, między innymi AUDUSD.
Aussie zareagował wzrostami na pozytywne informacje ze strony USA