Podczas zeszłego tygodnia euro zyskało na wartości, zgodnie z tym, o czym ostrzegałem w komentarzu. Widoczne sygnały wzrostowe rzeczywiście pokazały zwiększenie aktywności popytu, co doprowadziło do przebicia pierwszego ważnego oporu na EURUSD. W tym tygodniu podaż ma ostatnia szansę na atak, ale rosnące ryzyko na rynku faworyzuje coraz bardziej zwiększanie ekspozycji w euro.
Spadek wartości dolara w zeszłym tygodniu potwierdza, że rejony 1,0550 stanowią jak na razie bardzo ważne wsparcie na EURUSD i bez nowych ważnych informacji z Eurostrefy nie ma co liczyć na jego przebicie. Z technicznego punktu widzenia tworzy się układ podwójnego dołka, co daje popytowi większe szanse na skuteczniejszy atak. Jak na razie EURUSD doszedł do wskazywanego przeze mnie pierwszego, ważnego oporu. Przebicie 1.0800 otwiera drzwi do testu 1.0890, a nawet 1,1042. Na rynku widać rosnące ryzyko, co powoduje także wzrosty cen ropy naftowej. Iran zaczyna kolejną grę podważając postanowienia umów międzynarodowych. Do tego weekendowe wypowiedzi szefa ECB, że nie warto „grać” na spadek wartości euro po części mogą tłumaczyć dziwne ruchy na umacnianie się euro w zeszłym tygodniu. Skoro banki komercyjne grały na spadek wartości euro, to kto grał na jego wzrost? Z większych graczy, fundusze nadal mają długoterminowe pozycje na spadek EURUSD, co wynika ze strategii opartej na dywergencji gospodarek ze wskazaniem na USA. Ale dla mnie to tylko klasyczna zmyłka. Bank centralny raczej nie dopuści do nadmiernej przeceny euro w takim tempie, jaki widzieliśmy w I kwartale tego roku. Nie da się oczywiście powstrzymać całej fali, ale można ją opóźnić. I to moim zdaniem będzie teraz robić szef ECB chcąc pokazać, że trzyma rękę na pulsie. Ale w takim układzie należy pamiętać, że w dalszym ciągu pozostają nierozwiązane problemy, typu Grecja, która może w każdej chwili wywołać lawinę spadków.
Z technicznego punktu widzenia przebicie 1.0800 daje siłę popytowi. Wsparciem tego układu jest 1.0706 i do czasu, kiedy wsparcie jest utrzymane to widzę miejsce do silniejszego ataku popytu. Jednak w rejonie 1.0880 znajduje się ważny opór, którego linia skutecznie broniła przed wybiciami w ciągu ostatniego miesiąca. To jest dobre miejsce dla ataku ze strony podaży. Ale przy takim układzie uczulam, że naruszenie oporu będzie wywoływać bardzo dynamiczne wybicia, zamykanie krótkich pozycji i przetrasowania portfeli krótkoterminowych na kierunek wzrostowy EURUSD.
Impulsy popytowe widać także na złocie, gdzie naruszenie 1200 daje szanse na wiesze wzrosty. W zeszłym tygodniu 1208 powstrzymywało popyt, ale dziś na wykresie złota widać, że następnym poziomem oporu jest dopiero 1228.
AUDUSD znajduje się także na linii oporu, do tego testu doszło po lepszych danych z Australii z zeszłego tygodnia. Na obecna chwilę nie widać siły do przebicie 0.7830, dlatego w tym miejscu podaż może zwiększać aktywność i próbować sprowadzić AUDUSD poniżej 0.7757. Zaznaczam, że dopiero spadek poniżej tego wsparcia będzie świadczyć za przewagą podaży.
Z wyliczeń pivotów na dziś poziomem głównym dla EURUSD jest 1,0797 ze wsparciami 1,0744 i 1,0682 a oporami 1,0859 i 1,0912.
Dla GBPUSD poziomem głównym jest 1,4978 ze wsparciami 1,4901 i 1,4838 a oporami 1,5041 i 1,5118.
Grzegorz Jaworski, IronFX (Warsaw Office)