Całkowity koszt kryzysu spowodowanego trzęsieniem ziemi najprawdopodobniej okaże się wyższy, niż przewidywano. Skutki bezpośrednie szacuje się na ok. 5 mld USD. Konsekwencje pośrednie dla gospodarki mogą być znacznie bardziej negatywne, a ich wartość może sięgnąć niemal 20% PKB Nepalu. Kraj czekają ciężkie czasy. Całkowitemu zniszczeniu uległa sieć układów infrastrukturalnych niezbędnych do utrzymania dobrego stanu gospodarki i nie ulega wątpliwości, że Nepal w tym roku czeka recesja. Po trzęsieniu ziemi, warunki ekonomiczne w Nepalu są niemal równie złe, co w Zimbabwe.
Główny priorytet gospodarczy to utrzymanie dostępu Nepalu do dewiz. Wbrew powszechnej opinii, turystyka odpowiada za jedynie niewielką część nepalskiego PKB (ok. 8,2% w 2013 r.), jednak stanowi drugie co do wielkości źródło dewiz po środkach przesyłanych do kraju przez emigrantów ekonomicznych. W nadchodzących miesiącach kluczowe znaczenie będzie miała międzynarodowa pomoc finansowa, umożliwiająca zarówno rządowi, jak i sektorowi prywatnemu spłatę zobowiązań wobec wierzycieli zagranicznych oraz stabilizację bilansu płatniczego.
Dla Nepalu największym wyzwaniem nie będzie uzyskanie pomocy finansowej, ale jej rozsądne wydatkowanie. Podobnie jak ma to miejsce w wielu innych nisko rozwiniętych gospodarkach, w Nepalu na każdym szczeblu społecznym panuje korupcja. Pomimo mechanizmu kontroli ustanowionego przez społeczność międzynarodową, szacuje się, że co najmniej 10%-20% ogólnej kwoty pomocy finansowej przepadnie w związku z oszustwami i malwersacjami finansowymi. Jest to niemal nie do uniknięcia.
Odbudowa gospodarki po tragedii nie jest łatwym zadaniem. Można jednak przyjąć, że poniższe zalecenia, które sprawdziły się w innych krajach, przyniosą pozytywne rezultaty również i w Nepalu:
- Reorganizacja polityki pieniężnej z uwzględnieniem coraz mocniejszych relacji gospodarczych z Chinami. Rupia nepalska jest powiązana sztywnym kursem z rupią indyjską, co w ostatnich miesiącach znacznie nadwerężyło gospodarkę Nepalu w związku z dewaluacją indyjskiej waluty. Znacznie bardziej zasadne byłoby powiązanie rupii nepalskiej z koszykiem walut obejmującym chińskiego juana.
- Nacisk na program infrastrukturalny typu Nowy Ład Roosevelta, finansowany i nadzorowany przez społeczność międzynarodową.
- Rozwój sektora hydroenergetycznego, w którym głównym aktorem są już Chiny, co oznacza inwestowanie w edukację, aby zbudować lokalną wiedzę i poprawić klimat gospodarczy.
Odbudowa gospodarki po kryzysie zajmie co najmniej dekadę, a jeszcze więcej czasu zajmie utworzenie się dobrze wykształconej klasy średniej, jednak przyszłość Nepalu zdecydowanie rysuje się w jasnych barwach. Kraj ma znaczny potencjał, w szczególności, jeżeli zdoła rozwinąć efektywny sektor hydroenergetyczny.
Christoper Dembik, Saxo Bank