Poniedziałek nie przyniósł nam ważnych figur makro. Tak samo będzie również dzisiaj. Warto jednak odnotować poranną publikacje niemieckiej produkcji przemysłowej, która rosła 3,4 % w ujęciu miesięcznym. Ankietowani ekonomiści wskazywali na wzrost na poziomie 1,8% m/m.
Cały tygodniowy kalendarz nie obfituje w kluczowe publikacje makroekonomiczne. Ważna figura pojawia się dopiero w piątek, kiedy to poznamy odczyt inflacji CPI w USA, a także pierwsze raporty finansowe za IV kwartał największych spółek z Wall Street.
Rynki akcji mają za sobą niezwykle udany początek roku. W przypadku amerykańskich giełd poprzedni tydzień był najlepszy od ponad roku, natomiast wzrosty obserwowane w Europie były największe od kwietnia. Tak jak poprzednio wspominałem, w najbliższych dniach rozpoczyna się sezon wyników kwartalnych, zatem sentyment na giełdach ponownie dyktować będą publikowane przez spółki sprawozdania finansowe.
Spoglądając na perspektywy techniczne niemieckiego DAX-a, widzimy wyraźny impuls wzrostowy poprzedzony mocnym zejściem pod kluczowy poziom wsparcia. Wsparcie to wypadało w strefie między 12 500 a 13 000 pkt.
W tej chwili, rynek po znakomitym początku 2018 roku wydaje się szykować do testu historycznych szczytów notowanych w 2017 roku i zlokalizowanych "ciut" powyżej poziomu 13 500 pkt.
Na ogólnym rynku nie widać zbliżających się zagrożeń, stąd atak na szczyty w ciągu nadchodzących sesji, wydaje się nosić znamiona dużego prawdopodobieństwa.
Jednak spoglądając na rynek z dużą rozwagą, nalezy pamiętać o tym, że ogólnorynkowa euforia nie jest dobrym doradcą, a względny spokój i dobre nastroje mogą w każdej chwili przerodzić się w strach i gwałtowną wyprzedaż.