Czwartkowa sesja na rynku walutowym upływała pod znakiem słabości waluty amerykańskiej. Indeks dolarowy znalazł się na nowych tegorocznych minimach a dolar przez cały dzień silnie tracił na wartości względem euro, funta czy jena. Główna para walutowa EURUSD handlowana była w dniu wczorajszym w rejonie 1,1340. Dzisiaj euro odreagowuje wczorajsze umocnienie względem dolara do czego impulsem mogły stać się gołębie słowa Peter’a Praet’a z Europejskiego Banku Centralnego, że stopa depozytowa może być obniżana dalej, jeśli zajdzie taka potrzeba. Główny ekonomista przyznał, że stopy procentowe w strefie euro nie osiągnęły jeszcze dolnej granicy i ewentualną dalsza obniżka kosztu pieniądza będzie jednym z dostępnych narzędzi w sytuacji istotnego pogorszenia się perspektyw dla wzrostu gospodarczego w strefie euro. Co więcej koniec tygodnia może sprzyjać realizacji zysków z długich pozycji na eurodolarze, czemu dodatkowo pomogłaby publikacja lepszych danych z gospodarki amerykańskiej. Dzisiaj poznamy ważny odczyt wskaźnika nastrojów amerykańskich konsumentów. Oczekuje się, że według wstępnych danych indeks Uniwersytetu Michigan wzrośnie w marcu do 92,2 pkt. z 91,7 pkt. Oprócz tego przemawiał będzie Dudley, Rosengren oraz Bullard z Fed.
Generalnie początek piątkowej sesji przynosi poprawę sentymentu do waluty amerykańskiej i taki stan rzeczy może się utrzymać do końca dnia, co może sprzyjać odreagowaniu na USDPLN. W ostatnich kilku tygodniach obserwowana jest aprecjacja waluty polskiej względem euro, funta czy dolara. W dniu wczorajszym wsparciem dla złotego okazały się dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w lutym, które pozytywnie zaskoczyły. Z kolei opublikowane notatki z marcowego posiedzenia RPP wskazują, że zdaniem większości członków tego gremium obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu ‘zrównoważonego wzrostu” gospodarczego w Polsce.
Kontynuacja wzrostów na rynku ropy naftowej sprzyja walucie kanadyjskiej. W dniu dzisiejszym zostaną opublikowane dane z Kanady dotyczące sprzedaży detalicznej i inflacji CPI. W styczniu oczekiwany jest wzrost sprzedaży detalicznej o 0,6% w ujęciu miesięczny wobec spadku o 2,2% w poprzednim okresie. Prognozuje się także, że sprzedaż detaliczna bez aut wzrośnie o 0,4% miesiąc do miesiąca wobec spadku o 1,6% w grudniu. Spodziewana jest także stabilizacja wskaźnika inflacji CPI na poziomie 2,0% rok do roku.
EURUSD
Eurodolar dzisiaj znajduje się w fazie odreagowania ostatnich silnych wzrostów. Główna para walutowa ponownie handlowana jest poniżej poziomu 1,1300 i z technicznego punktu widzenia może kierować się obecnie w okolice 1,1212/19, gdzie niegdyś stanowiące opór maksima lokalne z początku marca wyznaczają teraz wsparcie. Ponadto w tych okolicach przebiega również 23,6% zniesienia całości fali wzrostowej z poziomu 1,0821 oraz projekcja 78,6% zniesienia całości ostatniego ruchu korekcyjnego z poziomu 1,1217 na 1,1057.
USDCAD znalazł wsparcie w istotnym geometryczne rejonie 1,2950. W tych okolicach znajduje się 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,1919. W tym rejonie także w stosunku 1:1 zrównuje się podfala spadkowa z poziomu 1,4689 na 1,3638 z podfalą spadkową z poziomu 1,4015. Wybronienie wspomnianych okolic będzie sprzyjało korekcie wzrostowej. Silny opór w średnim terminie wyznacza 200-okresowa średnia EMA w skali D1. W przypadku przełamania geometrycznej strefy wsparcia notowania powinny kierować się w okolice 1,2850.