Podczas wtorkowej sesji w centrum zainteresowania inwestorów pozostają wstępne odczyty indeksów PMI. Jak dotąd poznaliśmy dane z Niemiec i Francji, które wskazywały na utrzymującą się dobrą kondycję sektora przemysłowego. Jeśli chodzi o całą strefę euro, to wskaźnik PMI dla przemysłu wzrósł w styczniu do 55,1 pkt. z 54,9 pkt. miesiąc wcześniej. Z kolei dane odnośnie indeksu PMI dla sektora usług były mieszane. We Francji obserwowany był wyraźny wzrost tego wskaźnika powyżej oczekiwań rynkowych, natomiast w Niemczech wyhamowanie tempa wzrostu. W całej strefie euro zaś indeks PMI spadł do 53,6 pkt. z 53,7 pkt. wobec oczekiwanego wzrostu do 53,9 pkt. Publikacje generalnie mają dobry wydźwięk. Inwestorzy oczekują także na nowe impulsy z amerykańskiej gospodarki. Przed nami wstępny odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego. Konsensus rynkowy zakłada niewielki wzrost tego wskaźnika do 54,5 pkt. w styczniu. Ponadto zostaną opublikowane dane z rynku nieruchomości w USA dotyczące sprzedaży domów na rynku wtórnym. O godzinie 16:00 z kolei poznamy odczyt indeksu aktywności przemysłowej Richmond Fed. Dobre dane powinny przyczynić się do wyhamowania słabości USD. W przeciwnym wypadku korekta na dolarze może się pogłębić. Eurodolarowi udało się wczoraj przełamać poziom oporu w postaci 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej, co z technicznego punktu widzenia wspiera dalsze wzrosty.
Donald Trump nie marnuje czasu i już od pierwszych dni objęcia prezydentury wprowadza w życie zapowiadane w kampanii i podczas przemowy inauguracyjnej zmiany. Po nominacji członków swojego gabinetu oraz wydaniu dekretu ograniczającego Obamacare, w dniu wczorajszym nowy prezydent podpisał rozporządzenie, które wycofuje USA z Transpacyficznej Umowy o Wolnych handlu tzw. TPP wskazując że jest ona niekorzystna dla Stanów Zjednoczonych. W planach Trump ma także renegocjację północnoamerykańskiej umowy o wolnym handlu tzw. NAFTA oraz przy okazji spotkań z prezydentem Meksyku i Kanady poruszenie kwestii imigracji i szczelności granic. Na rynku walutowym utrzymuje się w dalszym ciągu słabszy sentyment do waluty amerykańskiej. Indeks dolara pogłębił wczoraj spadki w okolice 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Inwestorzy obecnie bardziej ostrożnie podchodzą do obietnic dotyczących wsparcia gospodarki USA i skupiają się na konsekwencjach wiążących się z większym protekcjonizmem.
Na rynki powrócił temat funta za sprawą dzisiejszej decyzji Sądu Najwyższego odnośnie kwestii uruchomienia procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Sąd Najwyższy przychylił się do wyroku sądu niżej instancji stosunkiem głosów 8:3, że brytyjski rząd musi uzyskać zgodę parlamentu na Brexit. Nie będzie jednak konieczna zgoda ze strony Szkocji i Irlandii Północnej w kwestii uruchomienia całej procedury. Decyzja o potrzebnej aprobacie ze strony paramentu została podtrzymana, co było zgodne z oczekiwaniami. Pierwszą reakcją na wyrok Sądu Najwyższego były wzrosty na GBPUSD, następie funt tracił na wartości. Inwestorzy mają świadomość, ze nie ma odwrotu od Brexitu.
Sytuacja na eurozłotym pozostają stabilna. Notowania tej pary w dalszym ciągu oscylują pomiędzy 200- i 100-okresową średnią EMA w skali dziennej, która odpowiednio wyznacza najbliższe wsparcie i opór na tej parze. Węższy zakres wahań może się utrzymać w oczekiwaniu na nowe impulsy. Z kolei wybicie z zakresu powinno przyczynić się do większego ruchu kierunkowego. Notowania w dalszym ciągu utrzymują się poniżej dolnego ograniczenia chmury ichimoku, co powinno jak na razie ograniczać wzrosty na tej parze.
GBPUSD
GBPUSD respektuje jak na razie opór w postaci 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która na początku grudnia zeszłego roku zadziałała jako istotna bariera dla strony popytowej na tej parze. Decyzja Sądu Najwyższego przyczyniła się do chwilowej słabości funta. Notowania GBPUSD w dalszym ciągu utrzymują się powyżej ostatnich lokalnych szczytów i 23,6% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,1986. Dopiero zejście poniżej okrągłego poziomu 1,2400 mogłaby zmienić techniczny obraz rynku w krótkim terminie. W dalszym ciągu dominuje strona popytowa, co może stanowić impuls do trwałego wyjścia powyżej poziomu 1,2520.