Indeks dolarowy wyhamował wzrosty w dniu dzisiejszym w rejonie 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Gołębie słowa Brainard z Fed na początku tego tygodnia przekreśliły szansę na podwyżkę stóp procentowych na wrześniowym posiedzeniu. Mając na uwadze także ostatni słabszy raport z rynku pracy i niepokojące odczyty indeksu ISM a także niepewność związaną z wyborami prezydenckimi w USA , uczestnicy rynku zaczęli się zastanawiać nad tym czy w ogóle do podwyżki stóp procentowych dojdzie jeszcze w tym roku. W dużej mierze będzie to także uzależnione od napływających danych z gospodarki amerykańskiej dotyczących w szczególności zatrudnienia i inflacji. W kolejnych dniach poznamy dane nt. sprzedaży detalicznej i inflacji zarówno w cenach producentów jak i konsumentów. Ewentualne słabsze dane w połączeniu z niskimi oczekiwaniami na wzrost kosztu pieniądza w USA jeszcze w tym roku powinny negatywnie wpływać na wycenę USD. Jak na razie główna para EURUSD utrzymuje się w zakresie wahań w oczekiwaniu na nowe impulsy.
Uwagę przykuwa słabość waluty japońskiej. Jen silnie traci na wartości na skutek kolejnych doniesień, iż generalnie członkowie Banku Japonii opowiadają się za dalszym luzowaniem polityki monetarnej jednak są podzieleni w kwestii kroków, które należałoby podjąć w celu uzyskania największej efektywności. Część członków BoJ opowiada się za dalszym skupem obligacji rządowych. Nie wyklucza się także dalszej obniżki głównej stopy procentowej i rozszerzenia programu QE o zakup bardziej ryzykownych aktywów. Decyzję BoJ poznamy już 21 września. Zdania co do tego czy w rzeczywistości bank zdecyduje się na jakieś działanie są podzielone, gdyż jak na razie oficjele nie mogą pochwalić się realizacją przyjętych założeń w polityce monetarnej. JPY pozostaje istotnie słabszy względem dolara i euro.
Przed czwartkowym posiedzeniem Banku Anglii w centrum zainteresowania pozostaje funt brytyjski. Wczoraj GBP silnie tracił na wartości po publikacji słabszych danych o inflacji CPI i PPI, natomiast dzisiaj sytuacja się nieco ustabilizowała po publikacji danych z rynku pracy. Stopa bezrobocia ILO w lipcu ustabilizowała się na poziomie 4,9%. Co prawda wzrosła liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, ale z drugiej strony zwiększyła się także dynamika przeciętnych wynagrodzeń z bonusami powyżej oczekiwań rynkowych, co ostateczne przekłada się na stabilny obraz sektora pracy po Brexicie.
Eurozłoty zawęził zakres wahań. Aktualnie notowania znajdują się powyżej strefy wsparcia w rejonie 4,3400/30 oraz poniżej najbliższej strefy oporu w postaci ostatnich maksimów lokalnych na poziomie 4,3566/76. Na wykresie w skali H4 para utrzymuje się w zakresie chmury ichimoku, co jest sygnałem neutralnym., choć należy zwrócić uwagę na to, że z początkiem tego tygodnia cena powróciła powyżej istotnych średnich EMA (50-, 100- i 200-okresowej). Para może konsolidować się w oczekiwaniu na impulsy z rynków zagranicznych.
EURUSD
Na eurodolarze w dalszym ciągu utrzymuje się zakres wahań wynikający z piątkowego maksimum i minimum. W skali dziennej jednak obserwujemy coraz wyższe dołki, a notowania tej pary utrzymują się powyżej istotnych średnich kroczących EMA (50-, 100 – i 200-okresowej). Małe prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w USA we wrześniu, a także dość jastrzębie sygnały ze strony ECB przy obecnym układzie technicznym wspierają dalsze zwyżki na tej parze. Najbliższy opór wyznacza linia poprowadzona po maksimach lokalnych z maja i sierpnia 2016 roku przebiegająca obecnie w rejonie 1,1300.