- Raport zostanie opublikowany w poniedziałek, 16 kwietnia po ostatnim dzwonku na Wall Street
- Prognozy przychodów: $3,69 mld
- EPS: $0.64
Gigant videostreamingu, Netflix (NASDAQ:NFLX), który opublikuje dziś swoje wyniki za pierwszy kwartał 2018 roku raczej nie popełni żadnego błędu.
Netflix, wykres tygodniowy 2015-2018
Spółka od początku tego roku zyskała ponad 50 miliardów dolarów kapitalizacji rynkowej i pokonuje średnie wyceny analityków giełdowych od nieco ponad trzech miesięcy. Wszystko dzięki przekonaniu, że firma nadal będzie przyciągać subskrybentów, nawet jeśli nie znajdzie się realny konkurent, który mógłby zakwestionować dominację Netflixa na rynku wideo na żądanie.
Sądzimy, że Netflix znajduje się w dobrym miejscu do kontynuacji swojego byczego rajdu. Dzięki agresywnej strategi wydatków, która pozwala tworzyć nowe treści oraz innowacyjnemu sposobowi ich rozprowadzania Netflix ma spore szanse by zyskać klientów nie tylko w Stanach Zjednczonych ale i na całym świecie.
Wydatki Netflix na programy nie-sportowe w 2017 roku
Jak donosi firma badawcza MoffettNathanson, Netflix wydał $6,3 mld na oryginalne i nabyte treści w 2017 roku. To więcej niż wydała jakakolwiek inna firma streamingowa. Co więcej, kwota ta stawia Netflix tuż za tradycyjnymi mediami takimi jak Time Warner (NYSE:TWX), Fox (NASDAQ:FOX) czy Disney (NYSE:DIS) jeśli brać pod uwagę wydatki na treści inne niż relacje sportowe.
Agresywna polityka wydatków firmy, jej oryginalne treści oraz marketing oznaczają, że przez kolejne lata spółka nie będzie w stanie wygenerować wolnych przepływów pieniężnych. Inwestorzy tolerują jednak wysokie potrzeby kapitałowe Netflixa dopóki, dopóty dyrektor generalny spółki, Reed Hastings, będzie kontynuował rozwój oferty.
Firmy z branży mediów - zarówno po stronie produkcji jak i dystrybucji - zdają sobie sprawę z tego, że nie mają innego wyjścia jak tylko zaakceptować Netflix. Dla przykładu, Comcast (NASDAQ:CMCSA) poinformowało w ubiegłym tygodniu o dodaniu Netflixa do swoich pakietów abonamentowych w całym kraju, dając swoim klientom możliwość zapłaty za ofertę firmy za pośrednictwem swojego pakietu.
To spory sukces Netflixa, który może wykorzystać platformę Comcast do zwiększenia liczby swoich subskrybentów na terenie USA. Umowa została ogłoszona w odpowiednim czasie ponieważ wzrost liczby nowych subskrypcji w Stanach powoli zaczyna zwalniać co budzi pewien niepokój wśród inwestorów.
Jednak największym motorem wzrostów Netflixa jest jego popularność poza granicami kraju. Uważamy, że rozwój międzynarodowej platformy jest kluczowym czynnikiem obecnej, sporej wyceny spółki. To również kluczowy powód dla którego ceny akcji wciąż rosną.
Wall Street spodziewa się, że w pierwszym kwartale tego roku Netflix zyskał 1,45 mln nowych subskrybentów w Stanach i 5 mln na całym świecie. Prognozy spółki sięgają odpowiednio 1,45 mln oraz 4,9 mln.
Wydatki spółki powinny być bliższe 6 mln USD. Kwota ta byłaby wystarczająco optymistyczna by wywołać kolejny impuls wzrostowy, popychając cenę akcji Netflixa bliżej poziomu $350. Oznaczałoby to 12% wzrost od poziomu piątkowego zamknięcia na 311,65 USD.