Publikacja nieco bardziej jastrzębich notatek z posiedzenia FOMC przyczyniła się do podtrzymania lepszego sentymentu do waluty amerykańskiej w dniu wczorajszym. Wsparciem dla dolara okazały się także wypowiedzi członków FOMC. Zdaniem Jeffrey’a Lacker’a niepewność związana z ewentualnym wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie powinna przyczynić się do opóźnienia decyzji Fed o kolejnej podwyżce stóp procentowych. Szef oddziału Fed w Richmond wyraził swoje poparcie dla dalszej normalizacji polityki pieniężnej. W podobnym tonie wypowiadał się także Dudley, który nie wykluczył dalszego wzrostu kosztu pieniądza w czerwcu bądź lipcu tego roku. Jego opinia jest o tyle ważne, że jest to osoba z prawem głosu i ceniona przez Janet Yellen. Szef oddziału Fed w Nowym Jorku dodał także, że wśród większości członków FOMC panuje przekonanie, że oczekiwania rynkowe co do podwyżki stóp procentowych latem są ‘zbyt niskie”. Tym samym analizując wypowiedzi oficjeli z Fed można odnieść wrażenie, że przygotowują oni rynki na kolejną podwyżkę stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Niestety, wczorajsze publikacje z USA nie dawały powodów do dalszych wzrostów na USD. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA w ubiegłym tygodniu wzrosła bardziej niż oczekiwano a majowy odczyt indeksy Filadelfia Fed nieoczekiwanie obniżył się do -1,8 pkt. wobec prognozowanego wzrostu do 3,5 pkt. Warto jednak wspomnieć, że indeks wskaźników wyprzedzających wzrósł w kwietniu o 0,6% wobec oczekiwanego wzrostu o 0,4% w ujęciu miesięcznym. Dzisiaj z kolei poznamy tylko dane o sprzedaży domów na amerykańskim rynku wtórnym. Po silnych wzrostach w tym tygodniu przy braku ważniejszych publikacji dolar może nieco korygować ostatnie umocnienie.
Dzisiaj uwaga może koncentrować się także na dolarze kanadyjskim z tego względu, że z Kanady będą publikowane dane o sprzedaże detalicznej i inflacji CPI. CAD pozostaje nieco słabszy dzisiaj względem innych walut. Analitycy spodziewają się słabszych odczytów. Konsensus rynkowy zakłada, że w marcu sprzedaż detaliczna obniżyła się o 0,7% w ujęciu miesięcznym wobec wzrostu o 0,4% w poprzednim okresie. W kwestii inflacji bazowej CPI prognozuje się wyhamowanie tego wskaźnika w kwietniu do 2,0% z 2,1% w skali roku. Obecnie USDCAD odreagowuje ostatnie spadki i handlowany jest w rejonie 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej.
Eurodolar wyhamował spadki w okolicy 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Para tylko nieznacznie naruszyła 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,0539. Obecnie po silnych zrealizowanych spadkach na EURUSD końcówka tygodnia może przyczynić się do odreagowania. Najbliższy opór wyznacza 100-okresowa średnia EMA przebiegająca obecnie w okolicy 1,1225. Przełamanie tego poziomu może przyczynić się do rozszerzenia korekty w okolice 1,1270, gdzie opór wyznacza linia poprowadzona po ostatnich maksimach lokalnych. Najbliższe wsparcie wyznaczają okolice 1,1170.
USDCAD
USDCAD znajduje się w fazie korekty silnych spadków realizowanych od 20 stycznia tego roku. Aktualnie notowania oscylują tuż poniżej 100-okresowej średniej EMA w skali D1. Wyjście powyżej wczorajszego maksimum lokalnego na poziomie 1,3154 otworzy drogę do dalszych wzrostów w okolice 1,3190-1,3211, gdzie strefę oporu wyznacza 200-okresowa średnia EMA w skali D1 oraz projekcja 78,6% całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,2460 na 1,3014. W przypadku przewagi strony podażowej notowania mogą powrócić w okolice 1,3015.