Złoto nie może się pozbierać
Złoto wciąż liże rany po tym, jak w ubiegły piątek doświadczyło ponad 3,5% krachu, który wywołały zaskakujące dane o zatrudnieniu w USA. Rynek w ciągu kilku godzin zrewidował swoje oczekiwania wobec tegorocznych obniżek stóp procentowych z 3 ruchów po 25 pb. każdy, do zaledwie jednej obniżki.
Mimo malejącej inflacji Fed nie zamierza spieszyć się z jakimikolwiek obniżkami stóp procentowych, a ponadto prognozuje wyższą średnią inflację zarówno w 2024 r., jak i 2025 r.
– Powell powiedział, że Fed utrzyma obecny poziom stóp procentowych do momentu, w którym napłyną wyraźne sygnały z gospodarki co do potrzebnej zmiany. A że póki co dane makro są mieszane, inwestorzy odczytali słowa szefa Fed jako zapowiedź kontynuacji obecnej polityki tak długo, ja tylko się da. To może oznaczać zaledwie jedno cięcie poziomu stóp procentowych w tym roku, w grudniu – tłumaczy analityk surowcowy DM BOŚ (WA:BOSP) Dorota Sierakowska.
Przypomnijmy, że im dłużej stopy procentowe pozostają na 23-letnich szczytach, tym większa presja spadkowa na notowania złota. O ile kruszec jest obecnie chętnie dodawany do portfela inwestycyjnego ze względu na ryzyko geopolityczne i gospodarcze, to wysoki poziom stóp oznacza, że atrakcyjną alternatywą dla złota mogą pozostać inne instrumenty finansowe, przynoszące odsetki.
Kurs złota może spaść do 2200 dol. za uncję
Analityk mennicy Gainesville Coins Everett Millman przestrzega inwestorów przed dalszymi spadkami na rynku złota, które w jego opinii powinny zatrzymać się dopiero w rejonie 2200 dol. za uncję.
Wynika to przede wszystkim z faktu, że banki centralne już teraz ograniczają zakupu kruszcu, a wszystkie pozytywne informacje zostały wycenione.
– Jesteśmy w sytuacji, gdzie zarówno dolar, jak i złoto mogą poruszać się w tym samym kierunku. Kolejnym kluczowym poziomem są okolice 2300 dol. Jeśli złoto spadnie poniżej tego poziomu, istnieje większe prawdopodobieństwo, że ponownie przetestuje poziom 2200 USD – wskazał Everett Millman z Gainesville Coins.
Millman nie jest jednak wyjątkiem w kwestii podażowych prognoz dla złota.
– Dopóki Bank Ludowy Chin nie wznowi zakupów, ceny złota mogą oscylować na coraz to niższych poziomach, ponieważ temat zakupów przez Chiny jest kluczowym punktem na rynku – stwierdził Carsten Menke, analityk w Julius Baer.