Najważniejszym tematem ostatniej sesji tygodnia były dane z amerykańskiego rynku pracy. W obawie przed kolejnymi mocnymi odczytami, kurs dolara zaczął się umacniać już na kilka godzin przed ich publikacją. Bardzo mocno wypadły dane o zatrudnieniu poza rolnictwem (+339 tys). Jest to już 14 odczyt z rzędu przewyższający oczekiwania analityków.
Zróbmy małe podsumowanie ostatnich danych z USA. To co działa na rzecz jastrzębiej polityki Fed to z pewnością ogólnie bardzo mocne dane o zatrudnieniu. Po za tym dane o inflacji wskazujące na jej wolny spadek. Fed często preferuje ujęcie “Core PCE”, które także rośnie. Z kolei za pauzą w podwyżkach przemawia wyższa stopa bezrobocia (wciąż niska), a także spadek dynamiki płac. Do tego mamy też słabszy ISM z przemysłu.
Co będzie ważniejsze dla Fed? Wydaje się, że bardziej aktualne, wyprzedzające dane. Na bok możemy więc odłożyć stopę bezrobocia i ISM przemysłowy, który już jakiś czas notuje wyniki poniżej 50%. Nasze nastawienie na kursie EUR/USD nadal pozostaje umiarkowanie spadkowe, mimo zainicjowanej próby odbicia.
Jeżeli na wykresie dziennym EUR/USD oscylator wejdzie w strefę wykupienia, a nie będą towarzyszyły temu dalsze, dynamiczne wzrosty – będziemy szukać okazji na SELL.
Koniec problemów z limitem zadłużenia USA sprzyja choćby warszawskiej GPW i skorelowanym z nią kursem złotego. Waluty regionu zyskują, gdyż oddalone zostało istotne ryzyko. Z lokalnych danych mamy lepsze od oczekiwań wskazania PMI dla przemysłu, choć są to drugorzędne dane.
Kurs złotego umacnia się dzisiaj do głównych walut. Najciekawsza technika jest na wykresie EUR/PLN. Tu mamy konsolidację, ze wykazaniem na dalsze spadki.
Od strony fundamentalnej wyjaśnienie jest proste. W przypadku Fed oczkowania są mieszane, co do Banku Anglii jastrzębie, a w przypadku EBC – bardzo słabe, stąd też słabe euro. EBC najpierw nastraszyła rynki licznymi podwyżkami, a teraz wszelkie dane wskazują, że tych zapowiedzi nie sposób dowieźć.
Dlatego też kurs złotego jest najsilniejszy wobec euro. Możliwe, że ruch w górę zostanie przez nas wykorzystany. Druga opcja to wybicie dołem z konsolidacji, co potwierdzi trend spadkowy.