Na wtorkowym porannym otwarciu giełd w Europie większość walut poruszała się w wąskim zakresie rozpiętości cenowej. Jedyną walutą w grupie G10, która zaliczyła zmiany większe od 0,1%, był dolar australijski (AUD), którego kurs nieznacznie wzrósł w wyniku rosnących cen giełdowych w Europie (Eurostoxx wzrósł w południe o 0,3%). Na notowania tej waluty w niewielkim zakresie wpłynęły informacje o wzroście kredytów mieszkaniowych w październiku zgodnym z oczekiwaniami, przy jednoczesnym przekroczeniu oczekiwań w obszarze kredytów inwestycyjnych i warunków biznesowych Australijskiego Banku Centralnego (NAB). Zależności między giełdami a dolarem australijskim (AUD) dobrze wróżą tej walucie, zwłaszcza, że można spodziewać się rozszerzenia przez Fed prognoz związanych z jakimkolwiek odwrotem of ilościowego poluzowania polityki pieniężnej. Niższe stopy procentowe w dłuższym okresie mogą pozytywnie wpłynąć na giełdy i inne waluty o dużym stopniu ryzyka, takie jak dolar australijski (AUD) i nowozelandzki (NZD).
Z drugiej strony, funt brytyjski (GBP) i korona szwedzka (SEK) również przeżyły poluzowanie. Na otwarciu giełd funt szterling (GBP) był znacznie wyższy, ale stopniowo słabł w oczekiwaniu na ogłoszenie wyników produkcji przemysłowej za październik i bilansu handlowego, które nastąpiło przed południem. Wyniki produkcji przemysłowej spełniły oczekiwania rynku, natomiast bilans handlowy wywołał mieszane odczucia. Deficyt w handlu fizycznie namacalnych dóbr między państwami był większy od oczekiwanego, ale nadwyżka w handlu usługami była wyższa, a co za tym idzie również ogólny deficyt handlowy był mniejszy od oczekiwanego. Tak czy inaczej, powyższe dane miały niewielki bezpośredni wpływ, a waluta znów zaczęła rosnąć w około godzinę po ich ogłoszeniu. Można spodziewać się utrzymania tendencji wzrostowej w przypadku kursu funta brytyjskiego (GBP), zarówno z podstawowego, jak i technicznego punktu widzenia, a wszelkie doły można uznać za potencjalną okazję do zakupu. Korona szwedzka (SEK) zanurkowała po tym, jak wyniki produkcji przemysłowej rozczarowały rynek. Wartość produkcji przemysłowej spadła w październiku o 1,7% miesiąc do miesiąca, choć oczekiwano wzrostu na poziomie 0,9%.
Cena złota i srebra gwałtownie rosła bez żadnego widocznego powodu, poza pokrywaniem pozycji krótkich i chwytaniem okazji po ostatnich spadkach kursów tych metali. O ile srebro wzrosło o 6,1% powyżej swojej ostatniej ceny wynoszącej 18,90 USD, nadal pozostaje na poziomie o 6,6% niższym od ceny 21,37% sprzed miesiąca. Biorąc pod uwagę fakt, że inne rynki zdają się lekceważyć początek działań zawężających Fed, niektórzy inwestorzy mogą mieć poczucie, że oczekiwany w przyszłym tygodniu ruch Fed wiąże się z mniejszym ryzykiem niż się wydaje.
• Cena srebra naruszyła wczoraj linię szyi możliwej odwróconej formacji głowy i ramion, a dziś pokonała poziom wsparcia 19,90. Jeśli formacja zostanie utworzona, a tak się zapewne stanie, w najbliższej przyszłości można spodziewać się rozszerzeń zwyżkowych w kierunku pierwszego punktu docelowego w tym schemacie na poziomie 20,80. Biały metal testuje obecnie poziom oporu 20,10 (R1). Przecięcie tego poziomu w górę zwiększy możliwość osiągnięcia punktu docelowego. Średnia ruchoma z 50 godzina przecięła powyżej średniej ruchomej z 200 godzin, co potwierdza pozytywny obraz przyszłej ceny srebra.
• Poziomy wsparcia: 19,90 (S1); 19,68 (S2); 19,40 (S3)
• Poziomy oporu: 20,10 (R1); 20,29 (R2); 20,49 (R3)
Marshall Gittler