O ile w ubiegłym tygodniu Warszawa prezentowała się wyraźnie silniej od pozostałej części Europy, o tyle dziś handel na GPW idealnie wpisuje się w panujący na pozostałym parkietach klimat. Notowania zakończyły się spadkiem WIG20 o 0,49%, wzrostem mWIG40 o 0,08% i sWIG80 o 0,69%. Spadło również zainteresowanie handlem, obrót na całym rynku wyniósł dziś 725 mln. Ten fakt nie powinien jednakże dziwić, po relatywnie sporych wzrostach które widzieliśmy w ostatnim czasie, czasowe schłodzenie nastrojów jest elementem zupełnie naturalnym.
Jeszcze przed rozpoczęciem notowań w Europie dowiedzieliśmy się, że produkcja przemysłowa w Japonii urosła w listopadzie o 1,5% m/m i 4,6% r/r. Co prawda widać znaczną poprawę względem odczytów z przed miesiąca, niemniej są to wartości które zupełnie pokrywają się z wcześniejszymi wyliczeniami i nie miały większego wpływu na rynki. NIKKEI225 zakończył dzisiejsze notowania ze spadkiem o 1,48%, przez co technicznie bardzo zmienia się obraz notowań na najbliższe dni.
Poznaliśmy dziś również wartość indeksu instytutu ZEW z Niemiec. Publikacja jasno wskazuje, że polepszyły się nastroje panujące wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych, jednakże nie tak mocno jak oczekiwał tego rynek. Wskaźnik wzrósł w grudniu z 13,8 pkt. do 16,6 pkt. przy prognozach wzrostu do 18,8 pkt. Główny indeks giełdy we Frankfurcie zakończył dzisiejsze notowania niewielką stratą 0,2%.
Pozostałe informacje nie miały większego wpływu na handel. W trakcie środowego handlu natomiast zdecydowanie nie zabraknie czynników wpływających na przebieg handlu. Jeszcze przed południem poznamy finalne odczyty inflacji liczonej w cenach konsumentów dla Niemiec oraz całej Strefy Euro. O godzinie 14-tej, Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane odnośnie przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia Polaków. Natomiast w godzinach popołudniowych odbędzie się prawdziwy wysyp danych z USA, w tym dynamika produkcji przemysłowej, poziom inflacji CPI, napływ listopadowych kapitałów oraz opublikowana zostanie Beżowa Księga.