Niestety niewiele zmieniło się w ostatnich kilkunastu godzinach na rynku EUR/USD, gdyż kurs tej pary pozostaje w dalszym ciągu w obrębie konsolidacji budującej się między ważnymi poziomami wsparcia i oporu.
Tym samym czekamy na wybicie, które powinno pokazać kierunek trendu zapewne w perspektywie dłuższej niż jedna czy dwie sesje. Poziomy graniczne, na które zwracałbym uwagę znajdują się na 1,310 oraz na 1,2880. Techniczny obraz indeksów reprezentujących siłę dolara oraz euro w dalszym ciągu daje większe szanse na realizację scenariusza wzrostowego na rynku EUR/USD.
Dlaczego ? Gdyż na instrumencie euro indeks kończy się budowanie średnioterminowej flagi (formacja kontynuacji trendu – w tym przypadku wzrostowego), a na indeksie dolarowym dobiega końca budowanie rozszerzającego się trójkąta kończącego, który jest jedną z formacji wieńczących trend – w naszym przypadku wzrostowy. Oczywiście są to tylko sugestie ze strony wykresów, gdyż konkretne sygnały (wybicia) jeszcze nie nastąpiły. Istotne poziomy na tych indeksach zostały oznaczone czerwonymi strzałkami.
Wczorajsze, słabe dane makro z Wielkiej Brytanii doprowadziły do kolejnego osłabienia funta i w konsekwencji dalszych spadków pary GBP/USD, które przejściowo sięgnęły okolic 1,4830.
Jak widać jednak na powyższych wykresach rynek dość szybko powrócił nad poziom 1,49, a tym samym sygnały kontynuacji spadków nie zostały póki co wygenerowane. Ważne opory znajdują się między 1,4980 a 1,5060 i dopiero ich pokonanie byłoby sygnałem rozpoczęcia większej korekty na omawianym rynku.
Trendy boczne budują się na części głównych par z jenem i jeśli teza ta jest prawidłowa, to wkrótce powinniśmy zobaczyć kolejne osłabienie japońskiej waluty.
Dotarcie do górnych ograniczeń prezentowanych wyżej konsolidacji powinno wywołać lokalne korekty i dopiero po ich zakończeniu trend osłabienia jena powinien być kontynuowany.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.