Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Komentarz walutowy – parytet to porażka EBC

Opublikowano 12.07.2022, 09:54
Zaktualizowano 09.07.2023, 12:32

Już w ubiegłym tygodniu zanosiło się na test parytetu pomiędzy euro a dolarem. W piątek europejska waluta odbiła, jednak nieuchronne wraca. Sam parytet może nie jest jakimś dramatem dla Europy, ale dobrze odzwierciedla jej problemy. Przy okazji pod sporą presją znajduje się polski złoty.

Parytet pomiędzy kursem euro a dolara ma znaczenie głównie symboliczne. Owszem, krótkoterminowo ma znaczenie spekulacyjne dla traderów, ale ponadto jest bytem w pewnym sensie sztucznym. Równie dobrze euro mogłoby zostać poddane denominacji i dziś płacilibyśmy np. 10 euro za dolara. Liczba nie ma tu znaczenia. Znaczenie ma skala osłabienia, która tylko od początku roku jest już dwucyfrowa. Owszem, Europa miała w tym czasie pod górkę. Agresja wobec Ukrainy postawiła jej gospodarkę pod dodatkową presją, szczególnie ze strony surowców energetycznych, podczas gdy jednocześnie część innych gospodarek wręcz korzysta na wojnie (kupując od Rosji ropę z dużymi rabatami). Jednak zrzucenie pełnej odpowiedzialności na czynniki zewnętrzne byłoby po prostu nieprawdziwe. Euro traci od ponad roku bo EBC nie był w stanie wprowadzić choćby niewielkiej normalizacji polityki pieniężnej. Po powszechnie chwalonym „whatever it takes” Mario Draghiego z 2012 roku nie przyszła refleksja, co zrobić, aby zbudować bufor na trudniejsze czasy. Przyszło kompletne uzależnienie rządów od skupowania długu przez bank centralny, zbawienne na krótką metę, utrwalające gospodarczą mizerię na dłuższą.

Co dalej? Sprawy na ten moment nie wyglądają przesadnie różowo. Rynek obawia się nie tylko recesji w Europie, ale zdarzeń jeszcze niedawno nie do pomyślenia, jak brak prądu czy ciepłej wody. Z drugiej strony test parytetu przypada trochę w takim momencie paniki – zaczyna się planowana konserwacja NordStream i rynek zakłada, że gaz już do Europy nie popłynie, a późną jesienią zaczną się ogromne problemy. W pewnym sensie oczekiwania są już bardzo obniżone, a na rynkach często pełny pesymizm oznaczał potencjalny moment zwrotu. To nie oznacza jednak, że nie może być gorzej. Zamieszanie na lotniskach, czy strajki rolników w Europie Zachodniej są symptomami, że wiele rzeczy nie funkcjonuje normalnie.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Bez zwrotu na EURUSD nie oczekiwałbym poprawy na złotym. Nawet przy EURPLN jedynie pełzającym wzdłuż górnego ograniczenia kanału wzrostowego możemy dojść w pobliże 5 złotych za dolara. Czynniki krajowe też nie pomagają. Wakacje kredytowe, mniejsza od oczekiwanej podwyżka stóp nie dają inwestorom powodów, aby patrzyć na złotego bardziej łaskawym okiem. Dziś o 8:20 euro kosztuje 4,8033 złotego, dolar 4,7915 złotego, frank 4,8685 złotego, zaś funt 5,6868 złotego.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.